Sztafeta z ogniem z Groty Narodzenia Pańskiego trafiła na Białoruś dzięki harcerzom i Konsulatowi Generalnemu RP w Grodnie.
Dziś przed godziną 16 czasu polskiego (18 czasu białoruskiego) Betlejemskie Światło Pokoju trafiło do Grodna. W tym roku wyjątkowo przez granicę nie przewieźli go grodzieńscy harcerze, tylko polscy dyplomaci.
– Ze względów epidemicznych białoruska granica jest zamknięta, a gdyby druhowie z Białorusi przejechali dosłownie za szlaban odebrać BŚP, trafiliby w domu na kwarantannę – tłumaczy Biełsatowi harcmistrz Krzysztof Jakubowski, komendant Chorągwi Białostockiej Związku Harcerstwa Polskiego.
W związku z tym harcerze z Podlasia i Grodzieńszczyzny poprosili o pomoc osoby, które granicę mogą pokonywać swobodnie. Chętni do przewiezienia świątecznego światła byli kierowcy ciężarówek, ale ostatecznie zostało ono przekazane kanałami konsularnymi.
Z rąk konsula generalnego RP w Grodnie Jarosława Książka światło odebrali polscy harcerze z Grodzieńszyczny. Potem uroczyście wnieśli je do katolickiej katedry, skąd już białoruscy skauci rozniosą je po katolickich, prawosławnych i protestanckich świątyniach w całym kraju, by dalej trafiło do Rosji.
Betlejemskie Światło Pokoju odpalane jest przed Bożym Narodzeniem w Grocie Narodzenia Pańskiego. Ten symbol pokoju roznosi po świecie sztafeta skautów. Do Polski trafia ze Słowacji – uroczyste przekazanie tradycyjnie ma miejsce na Łysej Polanie w Tatrach. W tym roku, ze względów epidemicznych ceremonia miała skromny charakter.
Świąteczny lampion na Podlasie przywieźli instruktorzy Chorągwi Białostockiej ZHP. Dalej przekazali je nie tylko na Białoruś, ale też na Litwę.
– Druhowie z Sejn zanieśli BŚP na pas graniczny, skąd odebrała je delegacja przewodniczek i skautów z organizacji Lietuvos Skautija – powiedział nam hm. Krzysztof Jakubowski. – W związku z tym, że Litwa wcześniej od nas wprowadziła zakaz przemieszczania się, pierwszy raz nie przekazywaliśmy światła polskim harcerzom z Wileńszczyzny. W tym roku odebrali je skauci, którzy mieli najbliżej do granicy. Potem, z powiatu do powiatu, przenieśli je na Łotwę.
pj/belsat.eu