Milicja zatrzymuje lidera Młodego Frontu Zmitra Daszkiewicza i jego współpracowników


O zatrzymaniu poinformowała na swoim profilu facebooka żona opozycjonisty Nasta Daszkiewicz.

„Zatrzymali Zmitra i Arcioma(Leuczankę – Belsat.eu). Montowali właśnie kuchnię u szanownych Uładzimira i Walancina Arłowych. Zamówili jedzenie z dostawą, ale zamiast pizzy wdarła się milicja. Siarheja Palczeuskiego, który jechał naszym samochodem z potrzebnymi narzędziami, chcieli zatrzymać, gdy podjeżdżał pod dom. Widać zdecydował, że nie będzie wychodzić z samochodu. W samochodzie jest rozbita boczna szyba, samochód jest otwarty. Siarheja nie ma. Idźcie do diabła – towarzysze.” – napisała.

Zmicier Daszkiewicz, który jest liderem opozycyjnego Młodego Frontu i jego koledzy uczestniczyli ostatnio w proteście przeciwko zabudowie strefy ochronnej wokół miejsca masowego pochówku ofiar terroru stalinowskiego w podmińskich Kuropatach. 10 marca został porwany spod domu przez tajniaków i skazany na trzy dni aresztu za niepodporządkowanie się milicjantom. Daszkiewicz angażował się też w ostatnie protesty społeczne na Białorusi i wzywał Białorusinów do uczestniczenia w obchodach zbliżającego się  nieoficjalnego święta niepodległości. 25 marca demonstracje mają odbyć się Homlu, Mińsku i Witebsku. Zatrzymani dziś aktywiści na co dzień pracują jako stolarze.

Moment zatrzymania Zmitra Daszkiewicza 10 marca:

Uładzimir Arłou jest białoruskim pisarzem W czasie najazdu milicji nie było go w domu – prezentował w Grodnie swoją nową książkę „Ajczyna” (pol. Ojczyzna).

Jb/ www.belsat.eu/pl/ 

Aktualności