Milicja z narodem? Mundurowi pokazują w Sieci swoje "opozycyjne" zdjęcia


Przez Białoruś przetacza się kolejna fala represji. Milicja zatrzymała kilkaset osób, aresztowano opozycyjnych kandydatów na prezydenta i dziennikarzy. Po 26 latach nawet część mundurowych ma już dość rządów Łukaszenki.

W Białoruskich sieciach społecznościowych trwają akcje #3%, #my97% i #niemojprezident. Nawiązują one do nieoficjalnych sondaży wyborczych, według których na Alaksandra Łukaszenkę zagłosują zaledwie 3 proc. Białorusinów.

26 lat represji i braku reform, ale też zignorowanie przez władze pandemii koronawirusa, sprawiło, że dość mają także niektórzy przedstawiciele służb. W internecie pojawiły się anonimowe zdjęcia funkcjonariuszy pozujących w mundurach z hasłami antyprezydenckiego ruchu. Wśród nich są oficerowie milicji, funkcjonariusze okrytej złą sławą formacji OMON (odpowiednika polskiego, dawnego ZOMO), agenci KGB, żołnierze, ale także strażacy i ratownicy medyczni.

Funkcjonariusz OMON z napisem “Łukaszenka to nie mój prezydent. Jestem 97 proc.”
Strażacy z napisami “Precz z karaluchem. 3 proc.”
Ten funkcjonariusz próbował napisać “Stop karaluch. 3 proc.” alfabetem łacińskim – by jego protest zrozumiano na Zachodzie
Ratowniczka białoruskiego pogotowia z napisem “Stop karaluch. Ja/My 97 proc.”
Po zignorowanej przez władze pandemii protestują też aptekarze. “Łukaszenka to nie mój prezydent. Łukaszenka ustąp”
Człowiek w mundurze białoruskiej armii z napisem “Karaluchu ustąp. 3 proc.”
Pogranicznik z napisem “Armia z narodem! Stop Łuka! 3 proc.”
Kolejarz z napisem “Odjazd! 3 proc.”. Zdjęcie wysłane redakcji Biełsatu

Część zdjęć pojawiła się na blogu NEXTA, gdzie rozgoryczeni służbą mundurowi wysyłają informacje “z wewnątrz systemu”. Autor bloga poinformował też, że po sobotnich zatrzymaniach w Mińsku z OMONu odeszło około 20 milicjantów. Inne wysłano do redakcji Biełsatu lub krążą po sieci. Część internautów uważa je jednak za fałszywki.

Wiadomości
360 zatrzymanych w 4 dni: obrońcy praw człowieka publikują dane
2020.06.24 16:35

9 sierpnia na Białorusi odbędą się wybory prezydenckie. Rządzący od 1994 roku Łukaszenka oświadczył, że nie odda władzy, a przeciwko demonstrującym obywatelom jest gotów użyć broni. Niektóre, nieoficjalne sondaże internetowe mówią jednak, że popierają go już tylko 3 proc. Białorusinów.

Od początku maja w kraju trwają przedwyborcze represje wymierzone w opozycję, jej zwolenników i dziennikarzy. W aresztach jest już pięciu opozycyjnych kandydatów na prezydenta. Milicja zatrzymała setki Białorusinów, którzy okazali swoją solidarność z aresztowanymi i wyszli na pokojowe demonstracje. Obrońcy praw człowieka oświadczyli, że wybory już teraz odbiegają od demokratycznych standardów. Masowe represje wymierzone w obywateli potępiły państwa Zachodu, Unia Europejska i OBWE.

W najbliższą sobotę, w Warszawie odbędzie się Marsz Solidarności z Białorusią.

Wiadomości
Białorusini proszą Polaków o solidarność
2020.06.23 12:38

Piotr Jaworski/belsat.eu

Aktualności