Łukaszenka zajął się sprawą fabryki akumulatorów pod Brześciem


Administracja prezydenta zapowiada utworzenie specjalnej komisji, która zbada kontrowersyjną inwestycję. Obiecał to przedstawiciel Alaksandra Łukaszenki w regionie.

Z przeciwnikami budowy spotkał się prezydencki inspektor na obwód brzeski Wasil Hierasimau.

– Najważniejsze, że o problemie dowiedzieli się wszyscy i jest on rozwiązywany nie na szczeblu lokalnym, ale na szczeblu rządowym i administracji szefa państwa – podsumowuje wyniki spotkania bloger Alaksandr Kabanau.

Aktywista dodał, że w ostatnich dniach wyszły na jaw nowe fakty związane z budową zakładów. Dotychczas chodziło głównie o emisję ołowiu, teraz pojawił się nowy problem. O nim również poinformowano prezydenckiego urzędnika.

– Przedsiębiorstwo będzie też wytwarzać wodór. To znaczy, że zaistnieje w nim zagrożenie pożarowe – uważa Kabanau.

Jak twierdzi, inwestor nie zgłosił tego strażakom z Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.

Protesty w sprawie zakładów iPower, w których mają być produkowane akumulatory ołowiowo-kwasowe zaczęły się w styczniu. Mieszkańcy Brześcia i okolic boją się o swoje zdrowie.

Czytajcie więcej:

Udało się zebrać 37 tys. podpisów przeciwko inwestycji i przekazać jej do administracji prezydenta, a aktywiści Alaksandr Kabanau i Siarhiej Piatruchin zapowiedzieli, że będą protestować na ulicy, jeżeli budowa nie zostanie wstrzymana. Obu ukarano grzywnami za wzywanie do nielegalnych demonstracji.

Czytajcie więcej:

Cały wywiad z Alaksandrem Kabanowem ukazał się w programie “Haraczy Kamentar”

cez/belsat.eu

Aktualności