Łukaszenka zadrwił z Putina-truciciela


Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili w najnowszym filmie dokumentalnym BBC o Putinie opowiada, jak Łukaszenka radzi mu przy Putinie, by podczas wizyty w Londynie niczego nie jadł.

Białoruski prezydent pozwolił sobie na taki żart podczas szczytu Wspólnoty Niepodległych Państw w 2006 roku. Było to niedługo po śmierci byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki, którego w jednym z londyńskich sushi barów otruto polonem. Brytyjskie władze ustaliły, że zabójstwa dokonały rosyjskie służby specjalne.

Po części oficjalnej szczytu w Mińsku, Micheil Saakaszwili powiedział, że wybiera się do Londynu na spotkanie z premierem Wielkiej Brytanii.

Putin siedział pośrodku, ja na prawo od niego, a Łukaszenka z lewej. Łukaszenka ma w zwyczaju co jakiś czas drażnić Putina. I powiedział: Misza, jedziesz do Londynu, musisz najeść się tutaj, bo radziłbym niczego nie jeść w Londynie. Szczególnie nie radzę ci jeść sushi, ani nawet podchodzić blisko. I dodał: Najbezpieczniejsze jedzenie jest na talerzu Władimira Władimirowicza, nim sie nie otrujesz. I przysunął mi talerz Putina – opowiada były prezydent Gruzji.

Według Saakaszwilego, też żart bardzo rozzłościł Putina, który upuścił widelec i oświadczył, że nie ma nic wspólnego ze śmiercią Litwinienki.

II, PJ/ belsat.eu

Aktualności