Podano oficjalne tłumaczenie odwołania planowanego na niedzielę gigantycznego wiecu zwolenników władz. Alaksandr Łukaszenka sam miał poprosić, aby poparcia dla niego nie wyrażano w tak masowy sposób.
Oficjalne wyjaśnienie sytuacji przekazano za pośrednictwem rządowej agencji informacyjnej BiełTA, która zacytowała samego Łukaszenkę. Według ogłoszonej przez niego wersji, wielki wiec jego zwolenników nie jest potrzebny, ponieważ ich tłumy sparaliżowałyby całe miasto. A jak stwierdził „chęć udziału” w mityngu wyraziło 250-300 tys. osób. I dlatego rozmawiał w tej sprawie z szefem rządu Ramanem Hałouczanką:
– Zadzwoniłem dziś do premiera i mówię: Ramanie Alaksandrowiczu, zbierz ludzi – gubernatorów i innych – naradźcie się. Nie powinniśmy zbierać w Mińsku ludzi. To będzie zapaść. Sparaliżujemy całkowicie Mińsk – oznajmił. – Człowiek jedzie Baćkę poprzeć, ale chce też Baćkę zobaczyć… A jak zobaczy? Myślałem, że wystąpię na Placu Październikowym, no że 15 tysięcy mnie tam zobaczy.
Łukaszenka wyjaśniał nagłą zmianę planów również względami bezpieczeństwa, powołując się na informacje o zagrożeniach, których nie chciał jednak ujawnić. Wspomniał tylko o konsekwencjach, jakie mógłby spowodować „jeden wybuch w tłumie”.
Kolejny powód odwołania masowego zgromadzenia to fakt, że zdaniem Łukaszenki, ochraniając mityng poparcia dla niego, milicja nie zdołałaby zapewnić bezpieczeństwa w innych części miasta
– A tam proteściarze po ulicach chodzą… – podzielił się swoimi obawami.
Nie zapomniał też o sytuacji epidemicznej, która mogłaby stanowić zagrożenie dla gromadzących się w jednym miejscu przedstawicieli starszego pokolenia.
– Staruszkowie się rwą, nie powstrzymamy ich. Wszyscy mogą się zarazić i będziemy mieli jeszcze większy Covid niż w krajach wokół – ostrzegł.
Dlatego dziękując „organizacjom społecznym i związkom zawodowym” stwierdził, że imprezę należy odwołać, ponieważ 250 tys. zgromadzonych „się nie przetrawi”. Zasugerował, że wielkie, masowe zgromadzenie dla wszystkich chętnych można będzie przeprowadzić wiosną – jak już będzie cieplej.