– Rosja i Białoruś będą musiały rozważyć wspólną reakcję, jeśli Stany Zjednoczone rozmieszczą w Europie nowe rakiety nuklearne średniego zasięgu – oświadczył białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA.
Jego zdaniem będzie to konieczne, jeśli Waszyngton rozmieści te pociski rakietowe po wycofaniu się z traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu (INF).
– Będziemy musieli zastanowić się wraz z Rosją, jakimi środkami odpowiemy, jeśli tak się stanie – ostrzegł Łukaszenka.
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w środę w dorocznym orędziu do Zgromadzenia Federalnego (obu izb rosyjskiego parlamentu), że jeśli USA rozmieszczą pociski rakietowe w Europie, to Rosja rozlokuje broń, która może być użyta nie tylko wobec terytoriów, z których pochodzić będzie zagrożenie dla niej, ale i wobec tych, gdzie znajdują się ośrodki decyzyjne. Podkreślił, że Rosja nie ma zamiaru jako pierwsza rozmieszczać w Europie pocisków rakietowych, o których była mowa w INF.
1 lutego sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że USA zawieszają przestrzeganie INF i za pół roku wycofają się z niego, jeśli Rosja nie zacznie się stosować do jego zapisów. Dzień później Putin oświadczył, że jego kraj wstrzymuje swój udział w INF w odpowiedzi na działania USA. Zalecił również resortom obrony i dyplomacji, by przestały podejmować próby inicjowania rozmów z Waszyngtonem na temat tego układu.
Układ INF o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i średniego zasięgu podpisali przywódcy USA i ówczesnego ZSRR, Ronald Reagan i Michaił Gorbaczow, w 1987 roku w Waszyngtonie. Przewiduje on likwidację arsenałów tej broni, a także zabrania jej produkowania, przechowywania i stosowania. Układem objęte są pociski o zasięgu od 500 do 5500 km.
cez/belsat.eu wg PAP