Białoruski prezydent spotkał się z zastępcą naczelnego dowódcy sił zbrojnych Zjednoczonych Emiratów Arabskich Muhammadem ibn Zajid Al Nahajjanem.
Podczas rozmowy Alaksandr Łukaszenka podkreślił, że chodź arabski książę odwiedził Białoruś po raz pierwszy, nie jest ona mu całkowicie obca.
– Tym bardziej że ma Pan tutaj swój dom – cytuje słowa prezydenta jego biuro prasowe.
Łukaszenka stwierdził, że z następcą tronu ZEA łączą go przyjacielskie stosunki. Wyraził nadzieję, że jego wizyta zaktywizuje racje w sferze inwestycji i handlu pomiędzy obydwoma krajami.
Wiadomo, że Białoruś eksportuje to ZEA broń, która zdaniem niektórych rosyjskich ekspertów trafia w ręce radykałów w Syrii i Iraku.
Posiadłość, którą dysponują Zjednoczone Emiraty Arabskie, znajduje około 40 km od Mińska w rejonie łohojskim. Rezydencję otacza ogrodzona działka o powierzchni ponad 3,2 tys. ha. W założeniu ma być ona miejscem dla polowań arabskich dostojników. Obiekt wydzierżawiono na 99 lat.
jb/belsat.eu