Alaksandr Łukaszenka przekonuje, że ma pozytywne podejście do poglądów odmiennych od własnych. Prezydent spotkał się w mińskim Pałacu Niepodległości z przedstawicielami największych białoruskich mediów.
Szef państwa podkreślił, że przy przygotowaniu jakiegokolwiek wydarzenia bierze się pod uwagę różne punkty widzenia.
– Większość z 250 osób na tej sali, to osoby z aparatu państwowego, choć i wy na pewno macie swoje własne poglądy. Całkiem mi się podoba, gdy ludzie mają inne zdanie niż moje. To normalne – powiedział Alaksandr Łukaszenka.
Prezydent zaznaczył też, że na białoruskim rynku ogromną rolę odgrywają państwowe media i ich liczba nie będzie się zmniejszać.
Dodał, że wolność słowa nie oznacza pozwolenia na wszystko.
– Niektóre osoby ze świata mediów za swoje wypowiedzi w portalach społecznościowych spotkały się z negatywną reakcją, aż do bezpośrednich epitetów – powiedział Alaksandr Łukaszenka.
Prezydent nie miał jednak na myśli ostatnich sankcji, które spotkały pracowników państwowych kanałów telewizyjnych, którzy krytykowali działania władz i organów ścigania. Część z nich została odsunięta od prowadzenia programów lub zwolniona.
pp/belsat.eu za belta.by