Z okazji 25-lecia istnienia Służby Bezpieczeństwa Prezydenta białoruski przywódca spotkał się z jej funkcjonariuszami.
Zdaniem Alaksandra Łukaszenki to właśnie ta struktura powinna stać w pierwszym szeregu broniąc ojczyzny. Tym bardziej, że wymaga tego sytuacja geopolityczna.
– Zamiast pasa dobrosąsiedztwa, który proponujemy, zarysowuje się łuk niestabilności – oznajmił prezydent. – I w tej sytuacji musicie zrobić wszystko, aby nawet nie dać destrukcyjnym siłom pretekstu do zburzenia pokoju, stworzonego na tej ziemi.
Łukaszenka przekonywał też, że Służba Bezpieczeństwa Prezydenta działa nie tylko na „swoim froncie prac”, ale także demonstruje wszystkim (zwłaszcza wewnątrz kraju), że pokój i spokój na Białorusi to wartości nienaruszalne.
– W razie, nie daj Bóg, agresji przeciwko naszemu krajowi, wszyscy jesteśmy żołnierzami elitarnej jednostki. I naszym zadaniem jest być na przedzie innych jednostek, aby obronić kraj, Ojczyznę i obywateli – oświadczył.
Prezydent mówił też o wymogach, które muszą spełniać funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Aby pełnić swoje obowiązki, powinni oni jego zdaniem wykorzystywać cały swój potencjał intelektualny, rozpatrywać wszystkie warianty wydarzeń i działać z wyprzedzeniem.
– Pamiętajcie, że powinniście mieć zawsze czyste ręce, jasną, czystą twarz i oczy. Dlatego, że to nie tylko wasze ręce i oczy. To ręce i oczy prezydenta, przywódcy państwa – zwrócił się do funkcjonariuszy, życząc im powodzenia na służbie i wręczając nagrody.
ii, cez/belsat.eu