Łukaszenka: I tak zbudujemy elektrownię jądrową. Czy się to komuś podoba, czy nie!


Białoruś nie zamierza zrezygnować z budowy elektrowni atomowej w Ostrowcu. Białoruski przywódca potwierdził to dziś, podczas II Zjazdu Naukowców w Mińsku.

– I tak ją zbudujemy. Czy się to komuś podoba, czy nie! – zapowiedział Łukaszenka, aby wg jego własnych słów, „nie wracać do tej kwestii”.

Czytajcie również:

A ponieważ do kwestii tej powracają głównie władze sąsiedniej Litwy, prezydent zwrócił się bezpośrednio do nich.

– Do naszych sąsiadów, którzy tak martwią się budową naszej elektrowni: Po pierwsze, bezpieczeństwo to nasz problem. Przede wszystkim to my jesteśmy zainteresowani bezpieczeństwem elektrowni – cytuje go agencja informacyjna Interfax.

Alaksandr Łukaszenka zasugerował też, że Litwa, która zamknęła elektrownię atomową w Ignalinie, mogłaby przysłać swoich specjalistów na białoruski obiekt. Wezwał do prowadzenia „konstruktywnego” dialogu, który miałby zastąpić próby zablokowania białoruskiej inwestycji.

– Zamiast torpedowania proponowałem już: pomyślmy razem jak ją eksploatować – mówił prezydent przypominając, że energią z białoruskiej elektrowni można by zabezpieczyć potrzeby nie tylko Białorusi lecz także sąsiednich krajów.

Budowę elektrowni atomowej właśnie w Ostrowcu krytykuje prof. Grigorij Lepiel – fizyk atomowy, likwidator szkód po katastrofie w Czarnobylu. Oglądaj z polskimi napisami.

Czytajcie również:

NM, cez/belsat.eu

Aktualności