Łukaszenka: „Często mówimy o wielokierunkowości, a sami lecimy na jednym skrzydle”


Lukashenka1

Przywódca Białorusi wystąpił przed nowymi starymi parlamentarzystami. Niżej zamieszczamy wycinki z jego przemówienia.

 

O wyborach

Mówią: Łukaszenka tak przeprowadził wybory, by spodobać się Zachodowi. Nie tylko ja, ale i wszystkie władze na Białorusi zrobiły wszystko, by spodobać się nie tylko Zachodowi i Amerykanom, ale też tak, by nie było za nas wstyd naszym przyjaciołom w Rosji, Chinach, Ukrainie, Polsce, Krajach Nadbałtyckich, Azji i Afryce… Tak, chcieliśmy by nasze wybory podobały się wszystkim na świecie. Czy nie jest to naturalne życzenie? Tym bardziej, że od tego w jakimś stopniu zależy gospodarka naszego kraju i życie naszych ludzi! Tak, chcieliśmy się spodobać, ale robiliśmy to godnie, nie naruszając Konstytucji, powiedział Aleksandr Łukaszenka.

„Jestem gotowy na wszelkie reformy”

Jestem gotowy na wszelkie reformy. Z najdrastyczniejszymi włącznie. Drastyczniejszymi, niż wymaga Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Pytanie do innych: czy jesteście za nimi? Zwracam się do Was, przedstawicieli ludu: zapytajcie każdego, czy jest gotowy na te reformy? – zapytał Łukaszenka.

O polityce zagranicznej

„Wygramy tylko wtedy, gdy będziemy prowadzić normalną politykę zagraniczną. Dlatego, że znajdujemy się w epicentrum tych wydarzeń, które dookoła nas się rozgrywają.

Dlaczego mamy dziś brać broń i iść w lasy, bagna, w partyzantkę? Nie jest to nam potrzebne. Dlatego myślenie w ten sposób, że tam (na Zachodzie – przyp. red.) są przyjaciele, a Rosja to wróg, jest głupie i krótkowzroczne – jest przekonany Łukaszenka.

O wzrastającej roli innych partii

„Absolutnie nie jestem przeciwny wzrostowi roli partii. Ale nie sztucznemu i nie na polu antagonizmu z władzami” powiedział przywódca kraju.

Zaznaczył, że przedstawiciele opozycji są już w parlamencie.

Dlaczego nie wygrała opozycja? Dlaczego tak mało jest ich przedstawicieli w parlamencie? (Prawdę mówiąc, chciałbym, by było ich więcej, tylko dlatego by nie narzekali na to.) Odpowiedź jest prosta: nasza opozycja jest już daleko od interesów narodu.

“A ten, komu interesy ludu okazały się bliższe, kto naprawdę jest opozycjonistą, a nie wrogiem tego, co dzieje się w kraju, ten wszedł do parlamentu. A poza tym, naszego ludu bajkami o pięknym „zamorskim” życiu już nie oszukasz.”

Aleksandr Łukaszenka stwierdził, że wygrana kilku deputatów, którzy rzeczywiście myślą opozycyjnie, wywołała w kierownictwie ich partii prawdziwe zamieszanie.

“Pojawia się pytanie: czy oni w ogóle chcą wziąć władzę w swoje ręce? I czy wiedzą, co robić, gdyby ta władza znalazłaby się w ich rękach? – zapytał prezydent.

Uwierzcie, ja ich znam. Oni nie wiedzą, co robić. I w takie ręce, jako głowa państwa, władzy oddać nie mogę. Ale będę postępować delikatnie, odpowiednio, zgodnie z naszą Konstytucją” – podkreślił.

 

Lukashenka2

O pozytywnej równowadze w kontaktach z siłami geopolitycznymi

Jestem gotów przyznać, że często mówiliśmy o wielokierunkowości, no w rzeczywistości wszyscy lecieli tylko na jednym skrzydle.

“Jednak życie pokazało, że w warunkach kryzysu w takiej sytuacji wchodzimy w stan ryzyka zależności od odpowiednich państw. Naszym zadaniem jest uzyskać prawdziwie pozytywną równowagę w stosunkach z wszystkimi sąsiadami., wszystkimi wiodącymi siłami geopolitycznymi”, zauważył Aleksandr Łukaszenka.

„Nie będziemy potrząsać szabelką w zależności od czyjegoś nachylenia”

“Białoruska armia ma najnowocześniejszą broń. Wojsko jest gotowe odeprzeć dowolnego agresora. W związku z tym możemy mówić o pełnej modernizacji naszej armii. Praktycznie ją ukończyliśmy. Przygotowaliśmy ją sposobów walki, które mogły by być użyte przeciwko naszemu państwu – od wojny w przestrzeni cyfrowej do gorącej walki. Ale powinniście rozumieć, że wszystko co mówię, jest po to, by uniknąć wojny.

Nie będziemy potrząsać szabelką w zależności od czyjegoś nachylenia. Mamy ważniejsze zadanie: zachować pokój, dać ludziom spokojnie żyć, pracować, wychowywać dzieci” – zaznaczył Łukaszenko.

Białoruś to kraj miłujący pokój.

Nie chcemy wplątywać się w żadne międzynarodowe konflikty. Dlatego nie będziemy walczyć w Syrii: dla nas jest to niemożliwe i niepotrzebne. Ale solidaryzujemy się z narodem syryjskim. Okazujemy i będziemy im okazywać pomoc humanitarną.

Nie pojedziemy czołgami na Ukrainę, pojedziemy tam traktorami. To nasi bracia, to słowiańska jedność, której nikt nie może zniszczyć.

Razem z narodem rosyjskim, z Rosjanami będziemy bronić wspólnej ojczyzny tu, na nie mniej ważnej dla Rosji zachodniej flance, – podkreślił Łukaszenka.

NM, PJr, belsat.eu zgodnie z informacjami BelTa

Aktualności