Opozycjonista Anatol Labiedźka został zatrzymany wracając z pikiety przedwyborczej – jednak formalnie nie za działalność polityczną.
Według aktywisty Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (AGP) Alaksandra Kabanawa, lider ugrupowania przyjechał w sobotę do Brześcia na pikietę kandydatów na deputowanych do rad lokalnych.
Oprócz wsparcia członków AGP, polityk zbierał także podpisy przeciwko budowie pod miastem chińskiej fabryki akumulatorów.
W Żabince jego samochód został zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki. Labiedźka trafił do aresztu tymczasowego w Kobryniu, oskarżono go o niewykonywanie poleceń milicji. Rozprawa sądowa odbędzie się w poniedziałek.
Wybory lokalne na Białorusi odbędą się 18 lutego. Na 22 tysiące kandydatów na deputowanych, do wyborów dopuszczono jedynie ok. 150 opozycjonistów. To samo tyczy się komisji wyborczych wszystkich poziomów – z ponad 11 tysięcy osób liczących głosy, tylko 34 są związane z opozycją. Ugrupowania alternatywne wykorzystują kampanię wyborczą do organizacji zgromadzeń publicznych.
SA, PJ/belsat.eu
