Działająca na Białorusi tuba Kremla wzywa do rozprawy z Biełsatem i atakuje nieuznawany Związek Polaków na Białorusi.
Kremlowskie, propagandowe radio “Sputnik” zapytało o sprawę Biełsatu białoruskiego politologa Piotra Piatrouskiego, który porównał istnienie Biełsatu do działań III Rzeszy i zaatakował Związek Polaków na Białorusi.
„Kanałowi Biełsat udało się jedynie zebrać garstkę rusofobów, którzy maskują się używaniem białoruskiego języka i propagują na terytorium Białorusi antybiałoruskie idee.” – mówił Piatrouski.
Politolog porównuje działania Biełsatu do postępowania nazistowskiego namiestnika Białorusi Wilhelma Kube, który miał również uczyć się białoruskiego. Sam na co dzień pracuje w portalu IMHOClub, który znany jest z promowania prokremlowskiego, antyzachodniego punktu widzenia. Pojawiały się w nim m.in. artykuły negujące represje stalinowskie.
„My Białorusini powinniśmy domagać się likwidacji tego wrzodu naszej przestrzeni medialnej” – dodał.
Drugim problemem w stosunkach polsko-białoruskich ma być jego zdaniem, “zorientowany na Brukselę” Związek Polaków na Białorusi.
„Polscy płatnicy podatków chcą, żeby język polski normalnie się rozwijał. Żeby nie było rozłamu Związku Polaków na Białorusi – stworzonego sztucznie przez liberalne lobby. Andżelika Borys dlaczego teraz wraca? Już raz rozbiła Związek Polaków na Białorusi i teraz ci rozłamowcy – liberałowie, którzy orientują się na Brukselę – z powrotem ją przywrócili. Dlaczego? Bo oni widzą, że teraz jest trend na zjednoczenie Związku Polaków. Żeby Polacy rozwijali swoją kulturę, historię i edukację. A nie (żeby ZPB-Belsat.eu) wciągał Polaków w geopolityczne gry.” – podkreślił Piatrouski.
Tymczasem według przewodniczącej nieuznawanego Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys, mimo deklarowanego ocieplenia w stosunkach polsko-białoruskich, nauka języka polskiego jest konsekwentnie ograniczana w systemie białoruskiej edukacji państwowej.
Politolog komentując sytuację w Polsce stwierdził również, że konserwatywna ideologia partii Prawo i Sprawiedliwość stoi w sprzeczności z „wartościami euroatlantyckimi”. Bo jego zdaniem w euroatlantyckim świecie „nie ma pluralizmu ideologii i wartości”.
„Życzymy naszym polskim przyjaciołom, by ochronili swoje wartości, które związane są mocnym węzłem z wartościami ogólnosłowiańskimi.” – zakończył prowadzący audycję.