Białoruski przywódca nie przestaje zadziwiać swoimi pomysłami na pokonanie epidemii.
Był już leczenie infekcji: traktorem, spirytusem, sauną i hokejem. I oczywiście rodzinnymi spacerami po lasach i parkach po zauważeniu objawów infekcji dróg oddechowych. O nowym sposobie na koronawirusa Alaksandr Łukaszenka opowiedział dzieląc się nowościami z własnego, prezydenckiego gospodarstwa rolnego.
Tego samego, w którym niegdyś uczył kosić trawę Gerarda Depardieu, karmił marchewką Stevena Seagala i gdzie każdej jesieni zbiera obfite plony z najładniejszymi dziewczętami ze służby protokołu dyplomatycznego.
– Mam tam teraz chyba 11 krów. A przedwczoraj zajrzałem na fermę, a tam – kózki! Dopiero się urodziły… Zupełnie malutkie kózki! Otwieram kojec, a tam jak śnieg – wszystkie malutkie, bielutkie. Bielusieńkie – jak ten fartuch – dzielił się swoją radością prezydent. – To jest odpoczynek dla duszy! A wy mówicie „koronawirus, koronawirus”. To jest leczenie od wirusa!
Kolejną oryginalną wypowiedź Alaksandra Łukaszenki w sprawie pandemii opublikował tym razem kanał „Puł Pierwowgo” (Pull Pierwszego) w komunikatorze Telegram. Oficjalnie nie wiadomo, kto jest jego autorem, ale powszechnie wiąże się go z działalnością Natalli Ejsmant, rzeczniczki prasowej prezydenta.
ii, cez/belsat.eu