Kotek na drzewie? Nie dzwoń po twerskich strażaków WIDEO


Ratownicy postanowili ściągnąć zwierzę za pomocą strumienia wody.

Tydzień temu w internecie pojawiło się wideo z „akcji ratunkowej” w obwodzie twerskim Rosji. Ratownicy Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych próbują ściągnąć na ziemię kota, który utknął na drzewie na wysokości 3 piętra. Strażacy postanowili jednak nie ryzykować i sprawę załatwić szybko – za pomocą prądu gaśniczego podanego z wozu ZIŁ. Taka „akcja ratunkowo-gaśnicza” rozśmieszyła przy tym i strażaków i gapiów. Dowództwo obwodowe nie komentuje incydentu.

Bez komentarza sprawy nie mogli zostawić jednak internauci – nie będziemy ich jednak przytaczać, gdyż „idioci” to najkulturalniejszy epitet użyty wobec strażaków. Padła nawet podpowiedź, gdzie “ratownik” kota powinien sobie teraz wsadzić końcówkę węża pożarniczego.

Niektórzy youtubowicze twierdzą jednak, że kot to „tępa istota” i żal za nim człowieka na drzewo wysyłać. Przypominają przy tym inny filmik z rosyjskim podejściem do „ratowania” kotków – jego bohaterem był żołnierz z siekierą.

Puchaci wspinacze z Białorusi mogą jednak odetchnąć z ulgą. Tu podejście do ratowania kotków jest lepsze, czego dowiedli strażacy z Mińska.

Czytajcie również:

pj/belsat.eu

Aktualności