Swiatłana Cichanouskaja opublikowała w internecie apel do członków swojego komitetu wyborczego.
Kandydatka, która ogłosiła start w wyborach prezydenckich „w zastępstwie” aresztowanego męża, zwróciła się do aktywistów z jej grupy inicjatywnej (komitetu wyborczego). Poprosiła ich, aby nie organizowali w najbliższy weekend pikiet na których zbierane są podpisy pod jej nazwiskiem.
– W związku z tym, że odbywają się zatrzymania, jesteście skazywani na areszty i grzywny oraz są przeprowadzane prowokacje (…) proszę was, abyście nie organizowali w najbliższe dni (piątek, sobotę i niedzielę) pikiet w Mińsku i wszystkich centrach obwodowych – powiedziała Cichanouskaja.
Przyznała, że jej prośba wynika właśnie z tego, że boi się „różnego rodzaju prowokacji”.
– Uwierzcie, ani jeden zebrany podpis nie jest wart tego, abyście cierpieli wy i wasze rodziny – dodała.
Cichanouskaja obiecała za to, że zbiórka podpisów pod jej kandydaturą będzie trwać w regionach, „gdzie nie ma takie dużej liczby ludzi”.
– Przekażemy tyle podpisów, ile zebraliśmy – powiedziała.
Zbiórka podpisów na rzecz kandydatów rozpoczęła się 21 maja i potrwa do 19 czerwca. Każda z grup inicjatywnych powinna ich zdobyć co najmniej 100 tys., aby jej pretendent został oficjalnie zarejestrowany jako kandydat na prezydenta w rozpisanych na 9 sierpnia wyborach.
ii, cez/belsat.eu