Koniec „sprawy patriotów”? Zwolniono ostatnich podejrzanych o przygotowywanie zamachu stanu


W piątek z aresztu wyszli ostatni figuranci „sprawy patriotów”. Śledczy nie znaleźli dowodów na istnienie Białego Legionu – organizacji, która miałaby na Białorusi przygotowywać przewrót.

O zwolnieniu Wiktara Maroza powiadomiła na Facebooku Nina Szydlouska. Biznesman został wypuszczony rano, nie czekał pod aresztem na prasę i pojechał do domu.

Nasi korespondenci w areszcie śledczym dowiedzieli się, że na wolność wyszedł także Mirasłau Łazouski, ale informacje te zostały potwierdzone dopiero kilka godzin później. Mężczyzna nie pojechał do domu i dopiero kilka godzin od oficjalnego wypuszczenia skontaktował się z rodziną.

O tym, że ostatni figuranci „sprawy bojowników” zostaną wypuszczeni do końca dnia poinformował kierownik Komitetu Śledczego Iwan Naskiewicz.

-Sprawa jest pod moją osobistą kontrolą. Uważamy obecnie, że nie ma obecnie podstaw dla trzymania figurantów pod strażą, dlatego podjęliśmy taką decyzję. Co się tyczy przyszłości, to za wcześnie, by o tym mówić – wszystko wykaże śledztwo – cytuje Naskiewicza biuro prasowe Komitetu Śledczego.

Uwolnieni dziś mężczyźni zostali oskarżeni o stworzenie nielegalnej formacji zbrojnej. Te same zarzuty postawiono łącznie 20 osobom, byłym członkom Białego Legionu, sportowo-patriotycznego klubu Patryjot i partii Młody Front. Oskarżenie zostało potem zdjęte z 6 młodofrontowców.

29 czerwca na wolność wyszli:

Andrej Komlik-Jamacin

Iwan Kawalczuk

Andrej Dundukau

Dzmitry Nowik

Alaksiej Abramau

W ciągu kilku wcześniejszych dni zwolniono także: Alesia Jaudacha, Siarhieja Strybulskiego, Alaksandra Zimnickiego, Uładzimira Fiodarowa, Uładzimira Rumiancawa, Cimura Paszkiewicza i Wiktara Danilowa. Zdjęto z nich oskarżenie o „przygotowanie masowych rozruchów”. Mężczyźni mają zakaz opuszczania kraju.

Łącznie w „sprawie patriotów” tuż przed Dniem Wolności 25 marca aresztowano 35 osób.

Zatrzymania zaczęły się po oświadczeniu Łukaszenki odnośnie „piątej kolumny”, która miała przygotowywać masowe rozruchy i chciała destabilizować sytuację w kraju. Większość zatrzymanych została zatrzymana w ciągu dwóch miesięcy. KGB przekazało sprawę Komitetowi Śledczemu, a śledztwo z artykułu „masowe zamieszki” zostało wstrzymane wobec wszystkich figurantów. Działacze polityczni i obrońcy praw człowieka wzywali do uznania zatrzymanych na podstawie nagonki prezydenta za więźniów politycznych.

DR, belsat.eu

Aktualności