Rosja walczy również na froncie… kulinarnym.
„A co ma z tym wspólnego kiełbasa?” – nie ukrywa zdziwienia mieszkanka Rosji, która zrobiła zdjęcie kawałka wyrobu produkcji zakładów mięsnych w Briańsku. Kiełbasa nagle zmieniła narodowość. – Jeszcze kilka tygodni temu nazwywała się ona „Ukraińska”.
Rzeczywiście, w asortymencie towarów przedstawionych na stronie internetowej zakładów mięsnych w Briańsku jest bardzo podobna z wyglądu kiełbasa o nazwie „Ukraińska oryginalna”.
„Mamy kiełbasę „Białoruską” i mieliśmy „Ukraińską”. Ale cały czas zmieniamy asortyment, cóż w tym takiego?” – dziwił się ze swojej strony przedstawiciel producenta w rozmowie z belsat.eu.
[vc_row][vc_column][vc_single_image image=”39062″ img_size=”large”][/vc_column][/vc_row]
„Nie jestem politykiem, lecz konsumentem… Zresztą kiełbasy nie jem już ze trzy lata. Kupuję ją mamie, lubi „Ukraińską”. Jakże się zdziwiłam, kiedy zobaczyłam tę samą kiełbasę, o tym samym składzie, tego samemego producenta, w tej samej cenie, ale z inną nazwą – dzieli się swoimi wrażeniami Lilia Matiuchina, która odkryła zadziwiającą zmianę. – Uściślam u sprzedawcy: odpowiada, że menager ds. sprzedaży potwierdził, że to ta sama „Ukraińska”, tylko teraz jest ona „Białoruska”.
ML, belsat.eu
