Kibic, który wybiegł na boisko z biało-czerwono-białą flagą, zostaje w areszcie 


Alaksandr Wianhierski, który 29 września podczas meczu BATE-Arsenal wbiegł na murawę z nieuznawaną flagą Białorusi i ubrany w koszulkę ze znakiem Pogoni, nie wyszedł z więzienia po odbyciu 10-dniowego aresztu.

Jak podaje lokalny aktywista Alaksiej Siudak, powołując się na informacje uzyskanie od krewnych, Wianhierski zamiast zostać wypuszczonym na wolność,  został przewieziony do komisariatu w Wilejce, gdzie spędzi noc w oczekiwaniu na kolejny proces. Tym razem najprawdopodobniej za udział w nielegalnej akcji 8 września br. z okazji rocznicy bitwy pod Orszą – czyli nieuznawanego przez władze Dnia Chwały Wojskowej.

Kibic-patriota został po zatrzymaniu na boisku mocno pobity. Tak, że trzeba było do niego wezwać karetkę pogotowia. Sąd skazał go za „drobne chuligaństwo” na karę 10 dni aresztu. W więzieniu mężczyzna ogłosił głodówkę.

Czytajcie również:

jb/belsat.eu

Aktualności