Rozmowy w sprawie możliwego eksportu kazaskiej ropy i produktów ropopochodnych na Białoruś odbędą się w ciągu dwóch tygodni, poinformował minister energetyki Kazachstanu.
– To tylko początek. [Białoruski] ambasador zwrócił się do ministerstwa, pokazał zainteresowanie i tyle. Podał wielkości [eksportu] interesujące Białoruś, ale kwestie techniczne zostaną omówione w tym lub następnym tygodniu, gdy przyjadą przedstawiciele strony białoruskiej. Nie chodzi wyłącznie o benzynę, ale też ropę – powiedział Kanat Bozumbajew, cytowany przez Interfax.
Z kolei ambasador Białorusi w Kazachstanie Anatol Niczkasau poinformował, że rozmowy o dostawach ropy i jej przetworzeniu są już w toku.
– Ze strony białoruskiego rządu zostały już przedstawione zamówienia na dostawy produktów ropopochodnych w celu przetworzenia ich na Białorusi na podstawie umowy toolingu. Chodzi nie tylko o ropę, ale też szereg produktów ropopochodnych, które w naszych zakładach mogą zostać dopracowane, dzięki czemu uzyskane zostaną produkty wyższej jakości – powiedział Niczkasau.
W ubiegłym tygodniu białoruski prezydent Alaksandr Łukaszenka spotkał się z ambasadorem Kazachstanu w Mińsku, Jermuchametem Jertysbajewem. Przywódca Białorusi zaproponował mu wznowienie rozmów o imporcie kazaskiej ropy. Dyplomata zadeklarował gotowość Kazachstanu do eksportu ropy naftowej. Dodał jednak, że niezbędne jest uzgodnienie tranzytu z Rosją, której terytorium biegnie ropociąg.
Rozmowy Białorusi z Kazachstanem odbywają się na tle incydentu ze skażeniem przez Rosję ropy naftowej w rurociągu Przyjaźń. W związku z awarią, białoruskie petrochemie cierpią na brak surowca.
sk,pj/belsat.eu