Kastuś Żukouski: 10. wyrok w tym roku


Współpracownika Biełsatu z Homla ukarano wysoką grzywną. Tym razem homelski freelancer został skazany za „pracę bez akredytacji”.

Sąd dzielnicowy w Homlu wymierzył mu grzywnę w wysokości 30 tzw. jednostek bazowych. To 690 rubli, czyli prawie 1400 zł. Sędzia Jauhien Szarszniou „wycenił” tak wyemitowany na antenie Biełsatu materiał Żukouskiego na temat złych warunków pracy w homelskich zakładach produkujących opakowania foliowe.

Dziennikarz przypomniał, że artykuł kodeksu wykroczeń o pracy bez akredytacji powinien być stosowany wobec podmiotów prawnych, a nie osób prywatnych. On zaś swoje materiały wideo zamieszcza właśnie jako osoba prywatna w serwisie YouTube. Dopiero stamtąd – w zależności od potrzeb – pobierają je i użytkują według własnego uznania różne redakcje. Okazał też zaświadczenie, że nie jest etatowym pracownikiem naszej telewizji, ale ono również nie wpłynęło na stanowisko sądu.

To już dziesiąty wyrok skazujący, którego w tym roku wysłuchuje w sądzie Żukouski. Łączna suma wymierzonych mu grzywien przekroczyła 9 tys. rubli (ponad 18 tys. złotych). Jeden z wyroków uchylił sąd drugiej instancji.

W ubiegłym tygodniu dziennikarza siłą dostarczono przy użyciu siły na komendę w Homlu, gdzie sporządzono protokół w sprawie „nielegalnego wyrobu produkcji medialnych”, którego miał się dopuścić. Doprowadzono go siłą, ponieważ dziennikarz nie stawił się na wezwanie, które dostał ponoć sms-em.

Następny sąd oczekuje go w grudniu. Tym razem wezwanie przysłał mu sąd w Dobruszu – za pośrednictwem swojego profilu w serwisie społecznościowym Vkontakte.

Czytajcie również:

DR, cez/belsat.eu

Aktualności