Liderka francuskiego Frontu Narodowego powiedziała na antenie BMF-TV, że nie widzi “podstaw dla wątpliwości w prawomocność referendum”, na mocy którego przyłączono Krym do Rosji.
“Nie uważam, by przyłączenie było niezgodne z prawem: odbyło się referendum, mieszkańcy Krymu zagłosowali za dołączeniem do Rosji. Nie widzę żadnych podstaw do wątpliwości w prawomocność tego referendum”, – powiedziała Marine Le Pen.
Żaden zachodni kraj nie uznał jednak dołączenia Krymu do Rosji.
Przypomnijmy, że 16 kwietnia 2014 roku za dołączeniem do Federacji Rosyjskiej głosowało 97,77% mieszkańców Krymu. Według lokalnych władz oraz Rosji, frekwencja wynosiła 80%.
Przedstawicielka Ukrainy wezwała Białoruś do zignorowania wyborów na Krymie i w Donbasie
Liderka ultraprawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen nazywana jest “prorosyjskim kandydatem” na fotel prezydenta Francji, które rozegrają się w czerwcu 2017 roku.
W listopadzie ubiegłego roku zostały opublikowane badania socjologiczne firmy Ipsos. Sondaż pokazał, że Le Pen w tym momencie może wyprzedzić prawie wszystkich swoich konkurentów, zbierając w pierwszej turze 29% głosów. Lepszy wynik osiągnął jedynie 71-letni Alain Juppé. Jednakże 27 listopada Juppé przegrał w partyjnych wyborach z François Fillon’em i to ten drugi będzie głównym konkurentem Marine Le Pen.
JuW, belsat.eu