Rosyjscy pogranicznicy zatrzymali na granicy z Polską ponad 600 kg karkówki, salcesonu, kiełbasy oraz sera i masła.
Towar wiozła swoim mercedesem mieszkanka Kaliningradu, która przekraczała granicę na przejściu drogowym Mamonowo. Artykuły spożywcze, które kupiła w Braniewie, zamierzała odsprzedać w Rosji. Kobieta musiała chyba zapomnieć, że w Rosji obowiązuje embargo na wwóz zachodniej żywności, gdyż wpisała swój towar do deklaracji celnej. To właśnie zwróciło uwagę kontrolerów.
W samochodzie znaleźli oni 613 kilo wyrobów, które nie posiadały niezbędnych certyfikatów weterynaryjnych i dokumentów przewozowych umożliwiających ich legalny wwóz. Rosja w 2014 r. wprowadziła embargo na import artykułów spożywczych z państw z UE w odpowiedzi na sankcje gospodarcze Zachodu wymierzone przeciwko Moskwie.
Przeciwko kobiecie wszczęto sprawę z artykułu kodeksu wykroczeń „nieprzestrzeganie zakazów i (lub) ograniczeń na wwóz towarów”.
– A towary były zlikwidowane wspólnie z pogranicznikami – donosi newkaliningrad.ru
Czytajcie również:
cez/belsat.eu