Szef Czeczenii Ramzan Kadyrow skrytykował oświadczenie francuskiej Narodowej Prokuratury Antyterrorystycznej, która wczoraj ogłosiła, że osiemnastolatek podejrzany o zabicie nauczyciela, jest z pochodzenia Czeczenem. Kadyrow opublikował komentarz na swoim kanale komunikatora Telegram.
Zdaniem przywódcy Republiki Czeczenii „zbrodniarz nie ma narodowości” i nie należy „winić Czeczenów za wszystkie swoje problemy”. Zauważył, że „Czeczeni nie mają z tym nic wspólnego”, ponieważ człowiek, który popełnił morderstwo, spędził prawie całe życie we Francji i zareagował tak, zdając sobie sprawę, że „państwo z premedytacją nie wsłuchuje się w głos wiernych”.
Kadyrow złożył kondolencje bliskim zmarłego nauczyciela, ale jednocześnie wezwał „nie prowokować wierzących, nie ranić ich uczuć religijnych”.
– Ta tragedia nasuwa myśl, że społeczeństwo francuskie, mówiąc o demokracji, często myli ją z pobłażaniem, demonstracją niedopuszczalnego stosunku do wartości islamskich. Takie działania można nazwać jedynie prowokacją — podkreślił.
Do zbrodni doszło w piątek w podparyskiej miejscowości Conflans-Sainte-Honorine. Uzbrojony w nóż i karabin do airsoftu Abdullach A. zaatakował nauczyciela liceum Samuela Paty’ego i odciął mu głowę.
Jak donosi agencja AP, sprawca został zastrzelony przez policję 600 metrów od miejsca zdarzenia po tym, gdy nie reagował na wezwania funkcjonariuszy i zachowywał się w agresywny sposób. W sprawie aresztowano już 11 osób, krewnych i znajomych domniemanego zabójcy, podejrzewanych o inspirowanie zbrodni.
jb/ belsat.eu