Jutro będzie futro. Putin odbierze generałom karakułowe czapki


Ministerstwo obrony Rosji chce zrezygnować z czapek karakułowych, noszonych przez wyższych rangą oficerów, i zastąpić je tańszymi czapkami futrzanymi. Zakłada tak projekt regulaminu mundurowego przygotowany na polecenie prezydenta Władimira Putina.

Dokument ten opisała w środę rosyjska redakcja BBC News. Nowe przepisy, sformułowane jako poprawki do ustawy z 2010 roku o mundurach wojskowych, mogą wejść w życie w lipcu br.Jeśli tak się stanie, to z czapkami karakułowymi pożegnają się generałowie i admirałowie oraz pułkownicy i kapitanowie I rangi (odpowiednik stopnia komandora w marynarce wojennej Rosji). Zamiast nich nosić będą nakrycia głowy z futra, w kolorze zależnym od rodzaju sił zbrojnych, szare bądź czarne – te ostatnie w marynarce wojennej.

Przywilej noszenia karakułów zachowają natomiast wyżsi rangą oficerowie gwardii narodowej (Rosgwardii), czyli dawnych wojsk wewnętrznych oraz posiadający analogiczne stopnie funkcjonariusze Federalnej Służby Ochrony (odpowiedniczki polskiej Służby Ochrony Państwa – PAP).

Karakułowe czapki znikają z armii z powodów finansowych. Koszt tych wyrobów ze skór jagniąt owiec rasy karakuł jest dwukrotnie wyższy od zwykłych czapek futrzanych. W przepisach służbowych armii dotąd wyceniano koszt czapki karakułowej, przysługującej generałowi raz na pięć lat, na 10,7 tys. rubli (powyżej 610 PLN). Koszt czapki futrzanej szacowano na 5,9 tys. rubli (ok. 336 PLN). Jako że liczba oficerów w siłach zbrojnych Rosji stanowi tajemnicę państwową, zakupy czapek nie są publiczne – zauważa BBC.

Wcześniej już z armii rosyjskiej znikła papacha – prestiżowa wysoka czapa z futra owczego, niedźwiedziego lub karakułowego. Na przestrzeni wieków papacha na przemian pojawiała się na głowach wysokich rangą wojskowych i z nich znikała.

Kozacy kubańscy w papachach podczas defilady w Dniu Zwycięstwa w Moskwie w 1945 roku. Źródło: Alexander Kiyan rkka.ru

Po raz pierwszy pojawiła się w armii rosyjskiej w 1817 roku, w wojskach kozackich na Kaukazie. Stopniowo rozpowszechniła się w całej armii i krótko przed I wojną światową została ujednolicona jako wysoka, czarna, a następnie szara czapka z baraniego futra.

Po przewrocie bolszewickim w 1917 roku Armia Czerwona odrzuciła papachę ze względów ideologicznych, by nie przejmować umundurowania oficerów carskiej Rosji. Jednak już od 1936 roku papacha zaczęła wracać do łask i w 1940 jej współczesną wersję przywdziali marszałkowie i generałowie. Papacha była obiektem marzeń każdego absolwenta uczelni wojskowej jako symbol przynależności do “wierchuszki” sił zbrojnych.

W niepodległej Rosji, za rządów pierwszego prezydenta Borysa Jelcyna postanowiono z papachy zrezygnować, na rzecz praktyczniejszych uszanek. Jednak już w 2005 roku ówczesny – i obecny – prezydent Władimir Putin przywrócił ją armii, by – jak oceniano – zachęcić masowo odchodzących oficerów do pozostania w siłach zbrojnych. Papachy znów stały się symbolem kariery i awansu w służbie wojskowej.

Jednak już w 2014 roku nastąpił zwrot i Putin odebrał przywilej noszenia papachy generałom i pułkownikom. Teraz noszą je tylko oficerowie struktur siłowych, m.in. Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) i ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. Uzyskali to prawo w 2010 roku.

Z kolei białoruska armia zrezygnowała z uszanek w 2017 roku.

Foto
Do Zachodu równaj! Białoruska armia rezygnuje z uszanek
2017.11.03 11:04

pj/belsat.eu wg PAP

Aktualności