Na zjeździe wystąpił prezydent Władimir Putin, który określił Jedną Rosję jako “partią większości”, stojącą na straży wartości łączących Rosjan. Dodał, że “partia rządząca” powinna “służyć narodowi”.
– Paple i oportuniści, którzy wykorzystują status partii rządzącej, mogą zdradzić nie tylko samą partię, ale też kraj – ostrzegł. – Tak było nie raz w naszej historii, w tym w tej najnowszej – dodał.
Dziennik Wiedomosti zauważa, że obecnie popularność Jednej Rosji waha się w granicach 30 proc. Nie ma żadnych przesłanek, które świadczyłyby o wzroście poparcia dla ugrupowania, a wręcz przeciwnie – ocenia gazeta.
Politolog Jewgienij Minczenko pytany przez Wiedomosti o to, komu i do czego potrzebna jest Jedna Rosja, wskazał:
– Jedna Rosja to instrument, z pomocą którego Kreml tworzy swoją władzę w parlamencie federalnym, a także parlamentach regionalnych i municypalnych.
– Jedna Rosja jest cenna jako koalicja grup elit, szczególnie na poziomie regionalnym. Obecność w partii pozwala na moderowanie napięcia obecnego wewnątrz każdej elity. Oprócz tego jest to ważny mechanizm konsolidacji korpusu deputowanych. Choć rola deputowanych w rosyjskiej polityce na wszystkich poziomach nie jest zbyt duża, potrzeba zjednoczenia deputowanych opowiadających się za władzami jest ewidentna – podkreślił z kolei politolog Michaił Winogradow.
pj/belsat.eu wg PAP