Jak wygląda głosowanie przedterminowe na Białorusi FOTOREPORTAŻ


Już od poniedziałku można głosować w wyborach lokalnych, które zaplanowano na najbliższą niedzielę. W ciągu pierwszych 3 dni tzw. „głosowania przedterminowego” swój obywatelski obowiązek spełniło już 18,73 proc. uprawnionych – poinformowała dziś rano Centralna Komisja Wyborcza.

Punkty wyborcze odwiedziła też nasza fotoreporterka Iryna Arachouskaja.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

10:15 W Domu Kultury Mińskich Zakładów Samochodowych (MAZ) znajdują się punkty wyborcze nr 46 i 47.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

 

Są otwarte dopiero od 15 minut, ale w urnie wyborczej jest już pełno kart do głosowania. Dlaczego?

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Akurat w tym czasie w Domu Kultury odbywał się koncert. Na widowni – 600 osób, wolnych miejsc nie ma.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

 

11.10 Punkt wyborczy nr 28 znajduje się w Domu Kultury Mińskiej Fabryki Traktorów (MTZ).

Jest tam też miejsce dla obserwatorów – w kącie, na ławce.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Za to jak pięknie jest ozdobione!

Napis na tabliczce: “Obserwatorzy”. Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Jednak w czasie gdy była tam nasza fotoreporterka, nikt nie oddał głosu.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Tak wygląda witryna informacyjna, która stoi przed budynkiem administracji dzielnicy Frunzenski Rajon. Nie ma tam gdzie wetknąć szpilki.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

12.40 Punkt wyborczy nr 39 mieści się w jednym z innych gmachów Białoruskiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego.

– Teraz trwają zajęcia i nie ma dużo studentów. Ale jak przyszli do nas z gazety Zwiazda, wtedy to był tłok! – grzecznie wita nas przewodniczący komisji.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

13.30 Punkt wyborczy nr 37, budynek nr 11 Białoruskiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego. Z głośników słychać słowa piosenki Wierki Sierdiuczki. W ciągu 5 minut przyszło 10 osób.

– Studenci chcą pojechać w niedzielę do Silicz na narty, więc głosują wcześniej – tłumaczy przewodniczący komisji.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Proszący o zachowanie anonimowości student 5. roku opowiedział nam, że to praktyka z każdych wyborów. On sam opierał się przed udziałem w głosowaniu przedterminowym, ale dziś do ich grupy przyszli przedstawiciele administracji.

– Oni mają listy, sami rozumiecie… A ja mieszkam w akademiku.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

16.00 Punkt wyborczy nr 36 mieści się w akademiku Białoruskiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego. Studenci skończyli zajęcia, więc ludzi jest dużo. W ciągu 15 minut przyszło ok. 20 osób.

Komendant akademika prowadzi chłopaków do drzwi lokalu wyborczego, a przewodniczący komisji pyta o numery pokojów. Obserwatorka obserwuje w tym czasie swój telefon.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Do plakatu z listami kandydatów podchodzą dziewczyny:

– O, ta jest bezpartyjna. Zagłosuję na nią!

Student z katedry wojskowej mówi, że obiecano im wolne w piątek:

– Wielu osobom proponowano wolny piątek, ale nasza grupa odmówiła. A ja przyszedłem zagłosować, bo nie będzie mnie w mieście w niedzielę.

Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Jego kolega potwierdza informację o „dniu wolnym w zamian za głosowanie”:

– Była u nas komendantka akademika, proszono nas na uczelni. Wszyscy już zagłosowali, w piątek nikogo tu nie będzie.

Cukierek dla przyszłego wyborcy od przewodniczącej komisji. Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Іryna Arachouskaja, cez/belsat.eu

Aktualności