Jak polscy antyterroryści białoruskiego bandytę łapali


Przestępca dwa lata temu zrabował ćwierć miliona dolarów.

„Wyłaź!”, „Na ziemię!” – krzyczeli funkcjonariusze polskiej jednostki antyterrorystycznej do mężczyzny z czarnego BMW, które zatrzymanano na autostradzie A2 przy zjeździe z autostrady A2 do Torzymia w województwie lubuskim.[vc_row][vc_column][vc_raw_html]JTNDaWZyYW1lJTIwd2lkdGglM0QlMjI1NjAlMjIlMjBoZWlnaHQlM0QlMjIzMTUlMjIlMjBzcmMlM0QlMjJodHRwcyUzQSUyRiUyRnd3dy55b3V0dWJlLmNvbSUyRmVtYmVkJTJGQ2M1eXhkMjJFa0ElMjIlMjBmcmFtZWJvcmRlciUzRCUyMjAlMjIlMjBhbGxvd2Z1bGxzY3JlZW4lM0UlM0MlMkZpZnJhbWUlM0U=[/vc_raw_html][vc_column_text]Kierowcą był 52-letni obywatel Białorusi, który pod koniec 2013 roku wraz ze wspólnikiem napadł na kantor w Słubicach. Bandyci zastraszyli kasjerkę i zrabowali z kantoru równowartość ok. 250 tys. dolarów w różnych walutach i złocie.

Mimo że sprawę umorzono, to policja nadal zbierała informacje na temat przestępstwa – mówi jeden z funkcjonariuszy biorących udział w spektakularnym zatrzymaniu przestępcy.

JW, cez, belsat.eu[vc_row][vc_column][/vc_column][/vc_row]

Aktualności