Białoruski przywódca publicznie skrytykował szefa Komitetu Śledczego Białorusi Iwana Naskiewicza. Zarzucił jego resortowi zatrzymywanie i przetrzymywanie w areszcie osób, których winy prokuratura nie jest w stanie udowodnić przed sądem.
– Jeśli nie dopracowaliście sprawy, to nie zatrzymujcie człowieka – oznajmił Łukaszenka Naskiewiczowi.
Reportaż z ich rozmowy nadała telewizja państwowa, a relację wideo zamieściła na swojej stronie rządowa agencja informacyjna BiełTA.
Prezydent nawiązał do głośnej sprawy karnej, w której oskarżony o korupcję były inżynier MZKT (Mińskich Zakładów Ciągników Kołowych) Andrej Haławacz spędził ponad cztery lata w areszcie i w końcu został wypuszczony na wolność, ponieważ nie udało się udowodnić mu winy. Sąd uniewinniał go czterokrotnie, ostatni raz – w lipcu bieżącego roku.
– W najbliższym czasie wraz ze wszystkimi strukturami ochrony porządku spotkamy się i porozmawiamy na ważne tematy. Ostatnią kroplą, która mnie skłoniła do takiej rozmowy (…) jest nadmierne przeciąganie działań śledczych. Ostatni fakt, o którym mnie poinformowano, dotyczył głównego inżyniera zakładów MZKT. Prowadziliście dochodzenie ponad cztery lata i nic nie udowodniliście – powiedział Łukaszenka.
Narada w tej sprawie odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
– Dałem polecenie, by ujawnić podobne sprawy. Nawet jeśli nie cztery lata, jeśli dwa lata… – mówił Łukaszenka o czasie, jaki bezpodstawnie oskarżeni spędzają w areszcie. – Jeśli zatrzymujecie, to udowodnijcie winę w terminie przewidzianym przez prawo. Bez żadnego przedłużania!