Na dzisiejszej konferencji prasowej Łukaszenka występuje przed ok. 260 dziennikarzami z kraju u zagranicy. Spotkanie odbywa się w Pałacu Niezależności w Mińsku.
Biełsat wybrał najciekawsze wypowiedzi białoruskiego prezydenta:
11:10 Amerykański model jest u nas nie do pomyślenia – a terapia szokowa doprowadzi do „majdanów”. I co najważniejsze, spowoduje, że ludzie będą głodni. Nasz model jest kopiowany przez innych i tego nam zazdroszczą!
11:15 Wyrwiemy się z tej ciężkiej sytuacji. Główne nasze zdanie to dywersyfikacja. Trzeba siedzieć w kilku miejscach. Obecnie więcej handlujemy z Zachodem niż z Rosją.
11:40 Pomarańcze, mandarynki czy banany i inna zaraza, jaką sprowadzamy – podrożały. Ja osobiście bananów nie jadam. Ale jak ktoś chce, to niech sobie kupuje.
11:52 W dowolnym kraju szefowie rządu nie leżą na ulicy. Może się wydawać, że ja tu tasuję jakąś talię, ale nie wynika to z braku kadr. Gdybyście wiedzieli, jak poszerzyliśmy kadry. Są różne grupy, każda przepycha swoich, jednak decyzje podejmuje tylko ja. A talia jest po to, by ją tasować – tak białoruski prezydent skomentował ostatnie zmiany w rządzie.
[vc_single_image image=”1″ img_size=”large”]
12:20 Nie zamierzamy być niczyim rozjemcą – mówił Łukaszenka o rozmowach w Mińsku dot. wojny na wschodzie Ukrainie. – Poprosili nas o to. Ta wojna jest już u nas. Musimy zamykać granicę. Uciekinierzy jadą tu z dziećmi… Nie chcemy robić sobie PR na tym. Gdy kłócą się dwaj bracia: starszy i średni, to młodszy nie może zostać z boku. Choć i nie trzeba leźć do piekła.
12:44 Wojna – nie nad Boże! Ale proch musi być suchy. Przygotowujemy nasze wojsko do konfliktu…. A swojej ziemi nie oddamy nikomu. To moje zadanie i za moimi plecami są tysiące takich ludzi. Jeśli ktoś myśli, że Białoruś to część jakiegoś tam „russkiego miru” – to się nie doczeka. (Russkij mir – ruski świat – określenie stosowane przez Rosjan wobec obszaru, na którym używa się rosyjskiego lub wyznawane jest prawosławie. Inaczej – obszar uznawany przez Rosję za swoją strefę wpływów – belsat.eu).
13:07 Podeszliście mnie znienacka – zareagował Łukaszenka na prośbę o podsumowanie dwóch dekad swoich rządów. – Nie zrobiliśmy żadnych globalnych błędów. No… Może w ekonomii.
13:48 Kwestię języka rozwiązaliśmy raz i na zawsze – podczas referendum. Mamy dwa rodzime języki. To temat zamknięty dopóki prezydentem jest Łu-ka-szen-ka. Rosyjski język to nasze bogactwo, którego wyrzekać się nie będziemy. Rośnie mi synek i chcę, by znał białoruski język nie gorzej niż rosyjski. Kategorycznie zabraniam wywierania presji wg kryteriów językowych. Widzicie od czego zaczął się konflikt na Ukrainie – od bezmózgowej polityki mniejszościowej. Jestem dumny z tego, że ukręciłem łeb temu nacjonalizmowi.
14:15 Jeśli chodzi o polskich duchownych, to nie bardzo jestem zadowolony z ich pracy, a dokładniej rzecz biorąc, jestem niezbyt zadowolony z pracy niektórych polskich przedstawicieli na naszej ziemi. Mówiłem o tym byłemu papieżowi, gdy się z nim spotykałem. Mówiłem, że czasem zajmują się nie tymi sprawami, którymi powinni – powiedział Łukaszenka, pytany o stosunki białoruskich władz z Kościołem oraz o pracę polskich duchownych.
14:30 Czy Rosja jest winna(w rozpętaniu konfliktu – belsat.eu)? – Częściowo. Znacie moją pozycję ws. Krymu. Trzeba było walczyć o ziemię póki była wasza. Nie walczyliście – to znaczy – nie wasza!
15:30 Chcecie ich nazywać więziami politycznymi – nazywajcie. Przywykłem do tego. Jest prawo i to prawo jest jednakowe dla wszystkich. Nie uważałam ich za konkurencję polityczną i nie uważam nadal. I najważniejsza tu dla mnie nie jest nawet kwestia podpisania prośby o ułaskawienie. Człowiek znajduje się w kolonii (karnej – Belsat.eu) i on tam nie jest sam. Powiedzcie – a inni nie chcą wyjść na wolność? Chcą. A ja miałbym podpisać dekret o amnestii tylko dla jednego, a nie dla innych, którzy tam są?
Mikałaj Statkiewicz nie jest dla mnie politykiem. Mam nagrania wideo jak prowadził ludzi na szturm, są nagrania jego rozkazów, jego przemówień. To przestępstwo i w każdym kraju jest to surowo karane. Tak było, i dlatego nie powinno się mówić, że jest więźniem politycznym.
16:30 Jeżeli spotkanie nie będzie dotyczyć wyborów tylko bezpieczeństwa państwa, jestem gotowy na spotkanie z przedstawicielami partii opozycyjnych.
Można szturchać tego czy tamtego, dać po mordzie, ale jak nieszczęście stoi na progu to trzeba się jednoczyć. Dla niektórych polityków jest wygodnym siedzieć w więzieniu, by pokazać jakim jest się bohaterem. (o skazanym na sześć lat więzienia b. kandydacie na prezydenta Mikole Statkiewiczu – belsat.eu).
Kto mógłby dać wiarę, że Rosja zrobi awanturę na granicy z Ukrainą? Ale my nie jesteśmy Ukrainą, nie powtórzymy błędów Ukrainy.
Nie uważam, że nawet na chwilę istnieje zagrożenie ze strony Rosji. Wszystko mi jedno, ten kto przyjdzie na Białoruś z mieczem – to i od miecza zginie. Nie daj Boże walczyć z rosyjskim człowiekiem. To będzie planetarna katastrofa. W Rosji durniów nie brakuje, tam już porównują mnie z Kaddafim.
17:00 O konflikcie w Donbasie na pytanie ukraińskiego dziennikarza – Zawieście na kołku wasze ambicje, przyjeżdżajcie do Mińska, by się dogadać. Sam jestem gotowy za wami herbatę i długopisy nosić.