Nie tylko na wschód, ale i na zachód. Białorusini coraz częściej jadą za pracą do sąsiedniej Polski.
Tylko w ciągu trzech lat migracja zarobkowa z Białorusi do Polski wzrosła aż 10 razy. Gdzie pracują Białorusini i dlaczego masowo wyjechali za Bug?
Dworzec autobusowy Warszawa Zachodnia – właśnie on jest bramą do Polski dla dziesiątek tysięcy pracowników z krajów postradzieckich. Dominują Ukraińcy. Ale i Białorusinów wyjeżdża coraz więcej.
W ciągu sześciu miesięcy 2018 roku Polska wydała Białorusinom ponad 200 tysięcy wiz. Co dziesiątą z nich wyrobiono dla podjęcia pracy.
– Większość wyrabia Kartę Polaka, by nie mieć problemów z zatrudnieniem. Ale i bez tego dokumentu Białorusini są chętnie przyjmowani przez polskie zakłady i drobnych przedsiębiorców – mówi Uładzimir Kobiec z Białoruskiego Domu w Warszawie.
Migrację zarobkową najlepiej ilustruje jednak ilość oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemca. Taki dokument polskie firmy muszą wysyłać do Ministerstwa Pracy oraz Straży Granicznej.
W ciągu ostatnich trzech lat liczba zatrudnionych legalnie Białorusinów wzrosła dziesięciokrotnie:
Białorusini pracują już w co dziesiątej wielkiej polskiej firmie. Zdobyli na tyle dobre rekomendacje, że niektórzy pracodawcy szukają właśnie pracowników z Białorusi.
– Wśród Białorusinów przeważają pracownicy wykwalifikowani. To ludzie, którzy mają doświadczenie i chcą zarabiać więcej, bo umieją więcej od innych – podkreśla Tomasz Budzyński z portalu Pracownicy.info.
Statystyki mówią, że typowy Białorusin pracujący w Polsce to mężczyzna w wieku od 26 do 40 lat, budowlaniec, kierowca lub pracownik biurowy.
Sektory gospodarki, w których zatrudnienie znajdują Białorusini:
– Skoro Polska, w tym Warszawa, budują się w bardzo wysokim tempie, to na budowach jest teraz najwięcej wakatów i największy popyt na siłę roboczą. I najwyższe zarobki, naturalnie, też są w tym sektorze – zauważa Edward Piarkowski z portalu Pracownicy.info.
Jak twierdzą eksperci, na prace sezonowe do Polski najczęściej wyjeżdżają mieszkańcy obwodów grodzieńskiego i brzeskiego. W ostatnich latach zarobki na białoruskiej prowincji spadły do poziomu 150-200 USD. W sąsiedniej Polsce Białorusini mogą liczyć na pensję minimum cztery razy wyższą.
Specjaliści twierdzą jednak, że rośnie nie tylko emigracja sezonowa. Obserwowane jest “drenaż mózgów” i osób przedsiębiorczych. Coraz więcej Białorusinów zamyka swoje małe firmy w ojczyźnie, by wraz z rodziną przeprowadza się do Polski – nie na jakiś czas, a na zawsze.
Czytajcie również:
Alaksandr Papko, pj/belsat.eu