I po wyborach... W nowym parlamencie opozycji nie będzie


Alaksandr Łukaszenka chwilę po głosowaniu.
Zdj. Vasily Fedosenko/ Reuters/Forum

W nowym białoruskim parlamencie nie będzie przedstawicieli opozycji. Centralna Komisja Wyborcza podała nazwiska zwycięzców w wyborach do Izby Reprezentantów.

– Listę nazwisk deputowanych, z dwoma czy trzema nieznacznymi różnicami, można było łatwo sporządzić zaraz po rejestracji kandydatów. Było jedynie pytanie, czy władza da przynajmniej dwa mandaty swoim oponentom z umiarkowanych kręgów opozycji – napisał nieco wcześniej niezależny portal naviny.by.

– Wybory w tym kraju pełnią rolę testu intencji prezydenta: raz trochę luzuje reżim i dopuszcza kilku kandydatów opozycji, innym razem całkowicie skreśla opozycję z listy, a najczęściej manipuluje i fałszuje wybory – przypominał z kolei w przeddzień głosowania publicysta Biełsatu Michał Kacewicz.

Wiadomości
Krótki przewodnik po parlamentaryzmie na Białorusi i jej okolicach
2019.11.16 11:55

Dziś rano Centralna Komisja Wyborcza podała nazwiska zwycięzców. Kandydatów opozycji wśród nich nie ma. Teraz, w ocenie naviny.by rolę dyżurnego opozycjonisty będzie pełnić w nowej kadencji parlamentu były milicjant Aleh Hajdukiewicz z Partii Liberalno-Demokratycznej. Partia ta określa się jako opozycyjna, ale działa w ramach systemu.

– Oprócz nich samych, nikt ich za opozycję nie uważa – napisały naviny.by.

LDPB to kopia ugrupowania liberalnych demokratów Żyrinowskiego z Rosji – i jest jedną z kilku pseudoopozycjnych partii tolerowanych przez reżim Łukaszenki. Partię założył ojciec Aleha – Siarhiej Hajdukiewicz. Hajdukiewicz-junior przez trzy lata kierował komisariatem w mińskiej dzielnicy Frunzenskaja – doskonale znanym młodym opozycjonistom. To tam trafiali wielokrotnie pod sfałszowanymi zarzutami o przeklinanie na ulicy czy niepodporządkowanie się poleceniom funkcjonariuszy. Jako milicjant, Hajdukiewicz kierował również osobiście rozbijaniem akcji milczącego protestu w 2011 r., co zarejestrowała kamera Biełsatu.

Z nowych twarzy w parlamencie pojawią się była minister informacji Lilija Ananicz, były dyrektor telewizji państwowej Hienadź Dawydźka oraz miss Białorusi Maryja Wasilewicz.

Wiadomości
Faworytka Łukaszenki startuje w wyborach
2019.09.09 13:30

W poprzednim składzie parlamentu były dwie niezależne posłanki – Alena Anisim i Hanna Kanapackaja.

Ostateczne wyniki wyborów Centralna Komisja Wyborcza (CKW) ma podać 22 listopada. O 110 miejsc w Izbie Reprezentantów ubiegało się 513 kandydatów, w tym niemal 200 przedstawicieli opozycji. Izba Reprezentantów jest wybierana na 4 lata w wyborach jednomandatowych. Uprawnionych do głosowania było 6,9 mln osób.

Według oficjalnych danych, w wyborach zagłosowało 77,22 proc. obywateli. CKW podała że, najwyższa frekwencja była w obwodzie mohylewskim (82,3 proc.), najniższa – w Mińsku (63,26 proc.). Zasadniczy dzień głosowania – niedzielę – poprzedziło 5-dniowe głosowanie przedterminowe, w którym frekwencja wyniosła ponad 35 proc.

Wiadomości
CKW potwierdza: próg frekwencji przekroczony, wybory ważne
2019.11.18 07:41

Opozycja twierdzi, że dane na temat frekwencji są bardzo zawyżone, czego dowodzą m.in. liczne relacje niezależnych obserwatorów, którzy w lokalach liczyli głosujących. Ich działania ostro krytykował w niedzielę zarówno prezydent Białorusi, jak i szefowa CKW. Według nich naruszali oni proces wyborczy i „przeszkadzali” w pracy komisji.

Milicja pozwala fałszować wybory na Białorusi

"Nie mogę milczeć, gdy ktoś popełnia przestępstwo" – o wyborach parlamentarnych 2019 na BiałorusiLiczby: NGO "Prawo wyboru"

Opublikowany przez Biełsat po polsku Poniedziałek, 18 listopada 2019

Na dziś wstępne sprawozdanie z przebiegu misji obserwacyjnej zapowiedziało Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) OBWE. Szefowa CKW powiedziała mediom, że w niedzielę „skarg od obserwatorów zagranicznych nie było”, a relacje z nimi układały się „wręcz świetnie”.

cez/belsat.eu , inf. wł., PAP

Aktualności