Ustępujący po przegranych wyborach prezydent Petro Poroszenko porównał ustawę z nadaniem autokefalii dla Kościoła prawosławnego w jego kraju.
– Przyjęcie “Ustawy o zapewnieniu funkcjonowania języka ukraińskiego jako języka państwowego” jest tak samo ważne jak odbudowa naszej armii i uzyskanie autokefalii dla Cerkwi Prawosławnej Ukrainy. (…) Jest to jeszcze jeden krok ku naszej mentalnej niepodległości – napisał szef państwa w mediach społecznościowych.
Ухвалення Закону «Про забезпечення функціонування української мови як державної» – це справді історичне рішення, яке…
Opublikowany przez Петро Порошенко Czwartek, 25 kwietnia 2019
Pierwsze czytanie dokumentu odbyło się w październiku 2018 roku. Przed drugim, ostatecznym czytaniem, wprowadzono do niego ok. 2 tysięcy poprawek.
Ustawa nakazuje używanie języka ukraińskiego w sferze publicznej przez urzędników, sędziów, policjantów, żołnierzy, nauczycieli, pracowników zakładów medycznych, adwokatów i notariuszy.
Ukraiński ma być językiem wykładowym w placówkach oświatowych, jednak ustawodawca wskazał, że państwo ma sprzyjać nauczaniu języków komunikacji międzynarodowej, przede wszystkim angielskiego. Dokument przewiduje również, że w ciągu trzech miesięcy od jego uchwalenia parlament powinien przyjąć ustawę o językach mniejszości narodowych.
Nowe przepisy ponadto mówią, że ukraińskim powinny władać osoby ubiegające się o obywatelstwo Ukrainy. Język ukraiński ma być językiem wykorzystywanym w mediach (nie mniej niż 90 procent czasu antenowego) oraz w języku tym ma być wydawane nie mniej niż 50 procent książek, które ukazują się w jednym wydawnictwie w ciągu roku.
Ustawa przewiduje także m.in. powołanie Narodowej Komisji Standaryzacji Języka Państwowego. Obroną języka będzie zajmował się pełnomocnik, powoływany przez rząd. W dokumencie przewidziano także kary administracyjne za łamanie ustawy, jednak zaczną one obowiązywać za trzy lata. Ustawa wejdzie w życie dwa miesiące po jej opublikowaniu.
pj/belsat.eu wg PAP