Druhowie działający przy Związku Polaków na Białorusi pracowali przez weekend na cmentarzu w Żyrmunach.
Harcerze położyli nowe krawężniki i płyty chodnikowe wokół grobów żołnierzy AK, które od dawna wymagały renowacji. Zdjęciami z ich pracy podzieliła się na Twitterze prezes ZPB Andżelika Borys.
Od wiosny Związek Polaków na Białorusi prowadzi prace porządkowe w polskich miejscach pamięci walk i męczeństwa. Szczególną pracowitością wykazują się działacze ZPB z Lidy – dorośli posprzątali już mogiłę polskich lotników w Feliksowie, a młodzież szkolna grób rodziny rotmistrza Witolda Pileckiego, który stamtąd pochodził.
W sobotę wielopokoleniowe porządku zorganizowali też Polacy z Wołkowyska. Przed setną rocznicą cudu nad Wisłą uporządkowali oni duży cmentarz poległych w wojnie polsko-bolszewickiej.
Polskie harcerstwo na Białorusi działa półlegalnie i pod stałą obserwacją KGB. Drużyny są częścią Związku Polaków na Białorusi, organizacji nieuznawanej przez władze prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Choć biorą udział w uroczystościach patriotycznych i kościelnych, to już biwaki i obozy muszą organizować nielegalnie – licząc na to, że miejscowy leśniczy i dzielnicowy przymkną oko.
Więcej o działalności polskich harcerzy na Białorusi w fotoreportażu ze Zlotu Stulecia Niepodległości Polski, na który przyjechali do Gdańska w 2018 roku.
pj/belsat.eu