Gwiazda Białoruskiego rocka nie może występować z powodu „polityki”


Po dwóch latach okazało się, dlaczego nie doszło do zapowiadanego koncertu grupy Brutto na Mińsk-Arena.

Jej lider Siarhei Michałok znany jest z krytycznych wypowiedzi nt. reżimu panującego na Białorusi. Piosenkarz okazywał również czynne wsparcie uczestnikom kijowskiego Majdanu. Jego piosenka „Wojownicy światła” stała się jednym z hymnów ukraińskiej rewolucji.

2 lata temu władze mińskiego klubu Dynamo poinformowały, że 29 listopada przed meczem hokejowym  z klubem Medveščak Zagreb odbędzie się koncert legendarnej grupy. Jednak tego samego dnia informacja znikła oficjalnej strony klubu.

Dziś na łamach portalu białoruskiego portalu sportowego Presboł, markietigowiec Dynama wytłumaczył, co się wydarzyło.

„Pewne osoby i media usiłowały wykorzystać elementy show w celach politycznych. „Dynamo” nie zamierza uczestniczyć w zagrywkach polityków, niezależnie od tego do jakiego obozu należą” – powiedział Arciom Wailiou.

Wcześniej władze klubu nie wytłumaczyły powodów odwołania koncertu.

Kultowy zespół Brutto ani razu nie wystąpił na Białorusi z większym koncertem. Michałok w 2011 r. wyjechał z kraju – zaczęła się nim interesować prokuratura. Naraził się władzom krytycznymi opiniami jakie wygłaszał w mediach i podczas koncertów.

Również  wiele innych zespołów nie gra koncertów i są pokazywane w białoruskim mediach państwowych – na Białorusi istnieje bowiem nieformalna czarna lista niepokornych artystów.

Jb/ www.belsat.eu/pl/ «Прэсбол»

Aktualności