Głodująca matka będzie operowana. Walczy o dziecko skazane za narkotyki


Wykończona głodówką Tacciana Kanieuskaja trafiła w piątek do szpitala. Wraz z innymi Matkami-328 walczy o złagodzenie kar za posiadanie i zbyt narkotyków – obecnie za podzielenie się każdą ilością substancji narkotycznej można na Białorusi trafić do więzienia na 15 lat.

Kobieta poinformowała Biełsat o swoim stanie – dostała zapalenia woreczka żółciowego. Mimo to, Tacciana Kanieuskaja mówi, że „nastrój ma bojowy”.

– W piątek byłam w Mińsku, przekazałam prokuratorowi generalnemu Alaksandrowi Kaniukowi skargę dotycząca spotkania z nami, które przeniesiono. Przekazałam także prezesowi Sądu Najwyższego Walancinowi Sukałowi propozycję zwołania nadzwyczajnego plenum Sądu Najwyższego – w celu zmiany praktyki sądowej co do stosowania artykułu 328 Kodeksu Karnego [o nielegalnym obrocie narkotyków – przyp. red.].

Kobieta podkreśliła, że inne członkinie ruchu Matki-328 „są w gotowości”.

– Kaczanawa [szefowa Administracji Prezydenta Białorusi – przyp. red.] obiecała, że nikt nie opuści sesji parlamentu, póki nie zostaną przyjęte poprawki w projekcie ustawy o korektach artykułu 328.

Tacciana Kanieuskaja mówi, że Matki-328 rozumieją, że poprawki będą stosowane wobec nowych skazanych. Protestujące będą domagały się rewizji wyroków ich dzieci.

Czytajcie więcej:

Obecnie białoruskie prawo zakłada stosowanie wysokich i bardzo wysokich kar więzienia wobec osób skazanych za obrót narkotykami. Przy czym KK nie różnicuje narkotyków na miękkie i twarde oraz nie zna pojęcia dawki. W związku z tym 15 lat więzieniu może spędzić osoba, która np. przekazała koledze skręta z marihuaną.

Czytajcie więcej:

nm, pj/belsat.eu

Aktualności