Społeczna inicjatywa pomagała rządzącym w czasie pierwszej fali, teraz jednak represje ze strony władz na to nie pozwalają.
Przyczyną jest zablokowanie przez władze systemu zbiórki pieniędzy MołaMoła. W areszcie pozostaje jej twórca.
– Wygodnej i przejrzystej zbiórki środków na Białorusi nie da się zorganizować – napisano w oświadczeniu.
Co więcej, założyciele ByCovid19, Andrej Stryżak i Andrej Tkaczeu musieli opuścić Białoruś ze względu na prześladowania władz. Drugi z nich był zatrzymany i torturowany za udział w pokojowej demonstracji.
– Jeśli są środki na to żeby każdy funkcjonariusz miał maskę i kominiarkę, to są też pieniądze na maski medyczne i respiratory. Jeśli są pieniądze na wielomiesięczne dyżury omonowców, to są też pieniądze na pensje i dodatki dla lekarzy – czytamy.
ByCovid19 podkreśla, że pracownicy szpitali już teraz zwracają się z prośbą o środki ochrony indywidualnej, ale inicjatywa nie będzie mogła pomagać w czasie drugiej fali pandemii.
pp/belsat.eu wg Nawiny