Filmowcy bojkotują białoruski festiwal „Listapad” - z powodu cenzury


Kolejni białoruscy twórcy wycofali swój film z udziału w najważniejszym festiwalu na Białorusi. Powodem są działania Ministerstwa Kultury.

O rezygnacji z udziału w konkursie krajowym państwowego festiwalu filmowego „Listapad” poinformowali dziś Kirył Halicki i Swiatłana Kazłouskaja. Ich film „Plaż / Les / Tambur” [„Plaża / Las / Bęben”] startował w kategorii kina fabularnego. W ten sposób filmowcy dołączyli do reżyserki Jewy-Kaciaryny Machawaj i producenta Dzianisa Pucikawa, którzy 23 października wycofali z festiwalu swój film „Perazimawać” [„Przetrwać zimę”].

Białoruscy filmowcy nie zgadzają się na to, że w tym roku konkurs krajowy oceniają urzędnicy – m.in. wiceminister kultury Iryna Dryha. Twórcy uważają, że w przeciwieństwie do jury złożonego z filmoznawców, krytyków i przedstawicieli sieci kin, urzędnicy państwowi będą oceniać filmy pod względem poprawności politycznej.

– To wybór twórców filmu, którzy wyrażają swój stosunek do Ministerstwa Kultury. W tej kwestii nie możemy powiedzieć im „nie”. Z konkursem krajowym związane jest nie tylko Ministerstwo Kultury. W dobór filmów zaangażowany był także zespół festiwalu. Oczywiście jesteśmy zainteresowani tym, by program pozostał jak najbardziej zbliżony do początkowego – powiedziała belsat.eu rzeczniczka prasowa festiwalu Irena Kaciałowicz.

Działania Ministerstwa Kultury zagrażają reputacji festiwalu – „Listapad” może stracić swoją międzynarodową pozycję. Tak twierdzi w swoim liście niezależna Gildia Białoruskich Producentów i Twórców Kinowych. Filmowcy przypominają, że na świecie są ponad 2 tys. festiwali, ale jedynie 52 mają akredytację Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Producentów Filmowych (FIAPF) – w tym „Listapad” właśnie.

Wcześniejsza apolityczność festiwalu umożliwiła udział w nim filmów Biełsatu – tylko w ubiegłym roku aż czterech. Dzieła nakręcone dla naszej stacji były także na „Listapadzie” nagradzane – jak na przykład „Goście” Andreja Kuciły, najlepszy białoruski film dokumentalny 2015 roku.

W ubiegłym roku nagrodę „za najlepszy film dokumentalny” otrzymał obraz niezależnego białoruskiego reżysera Barisa Niakałajczyka. Ludzie spotykani po wsiach przez bohaterów „Dookoła Białorusi na rowerach z silnikami” otwarcie krytykowali prezydenta Alaksandra Łukaszenkę. Film był jednak nagrodzony za wysoką wartość artystyczną, nie zaś według kryteriów politycznych.

W tym roku, po przejęciu kontroli przez Ministerstwo Kultury, „nieprawomyślnych” niezależnych filmów na festiwalu nie ma. Kwalifikacji nie przeszedł nakręcony dla Biełsatu dokument Andreja Kuciły. Do udziału w „Listapadzie” nie dopuszczono także młodych zwycięzców z poprzednich lat, których rok temu nazywano „wschodzącymi gwiazdami białoruskiego kina”.

XXV Miński Międzynarodowy Festiwal Filmowy „Listapad” [program] odbędzie się w dniach 2-9 listopada.

Czytajcie również:

dr, pj/belsat.eu

Aktualności