Dziennikarze Biełsatu i TVN zatrzymani w Mińsku


каця андрэева
Nasza korespondentka Kaciaryna Andrejewa i operator Maks Kalitouski zostali zatrzymani podczas relacji na żywo. Mińsk, 27.08.2020 r. Źródło: Biełsat

Wśród zatrzymanych w centrum Mińska dziennikarzy było sześcioro współpracowników Biełsatu Andrzej Zaucha z TVN. W sumie podczas protestu w białoruskiej stolicy zatrzymano ponad 180 osób – informuje centrum praw człowieka Wiasna.

Andrzej Zaucha po kontroli dokumentów został już wypuszczony z komisariatu. Na wolności jest już troje naszych Biełsatu oraz niektórzy współpracownicy mediów białoruskich i zagranicznych.

– Zostaliśmy zatrzymani z operatorem przed Czerwonym Kościołem przy Placu Niepodległości w Mińsku. Widzieliśmy, jak pojawił się OMON i zaczął okrążać ludzi – powiedział PAP Zaucha, który, podobnie jak inni dziennikarze, relacjonował protest w centrum miasta.

Funkcjonariusze OMONu otoczyli Plac Niepodległości i zepchnęli ludzi pod Czerwony Kościół. Mińsk, 27.08.2020 r.
Zdj. TK/belsat.eu

Zauchę 15 innych reporterów zatrzymali mężczyźni w cywilu, którzy nie byli oznaczeni jako funkcjonariusze milicji.

– Powiedzieli nam, że nie jesteśmy oznaczeni jako prasa, ale później do naszego busa trafili również inni reporterzy, którzy mieli akredytacje zawieszone na szyi – mówił polski korespondent.

https://www.facebook.com/belsatpopolsku/videos/650411058929025/

Centrum Wiasna cały czas aktualizuje liczbę zatrzymanych – jest ich już ponad 180. Wśród nich było ponad 30 dziennikarzy. Zatrzymywano ich w dwóch miejscach – minimum 16 pod Czerwonym Kościołem i ponad 15 przed soborem prawosławnym na Placu Wolności. To właśnie spod prawosławnej do katolickiej świątyni przeszła dziś ekumeniczna procesja przeciwko przemocy.

Aktualizacja
Procesja przeciw przemocy w Mińsku zakończyła się zatrzymaniami
2020.08.27 20:50

Milicja poinformowała dziennikarzy, że zostaną zabrani na komisariat dzielnicy Kastrycznicki Rajon w celu kontroli dokumentów. Poproszono ich o wyłączenie telefonów. Po zatrzymaniach MSW twierdziło, że dziennikarze formalnie nie zostali zatrzymani, a milicja zamierza sprawdzić ich dokumenty i wypuścić tych, którzy mają akredytacje MSZ.

Przed komisariatem, w którym przetrzymywani są dziennikarze. Mińsk, 27.08.2020 r.
Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Redakcja Biełsatu poinformowała PAP o zatrzymaniu piątki swoich współpracowników. Są to reporterki Kaciaryna Andrejewa i Nasta Reznikawa, operatorzy Maks Kalitouski i Siarhiej Kawalou, fotoreporter Alaksandr Wasiukowicz oraz współpracownik Alaksiej Kałupanka. Reznikawa, Kawaloui Kałupanka zostali już wypuszczeni.

Fotografka Naszej Niwy Nadia Bużan po wypuszczeniu z komisariatu. Mińsk, 27.08.2020 r.
Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Wśród zatrzymanych reporterów są pracownicy białoruskich redakcji mediów niezależnych – m.in. BiełaPAN, TUT.by, Naszej Niwy, Radia Swaboda, ale także wielu mediów zagranicznych, w tym BBC, rosyjskiego Sputnika, Komsomolskiej Prawdy i innych.

Centrum Wiasna i niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy informują, że dziennikarze są stopniowo wypuszczani. Najpierw, po ok. 2 godzinach wolność odzyskali korespondenci TVN, BBC i rosyjskich mediów. Niektórzy z nich mówią, że musieli wykasować zdjęcia z aparatów fotograficznych.

Mieszkanka Mińska częstuje herbatą dziennikarzy czekających na swoich koleków pod komistariatem. Mińsk, 27.08.2020 r.
Zdj. belsat.eu

Szwedzki dziennik Dagens Nyheter podał, że wśród zatrzymanych dziennikarzy jest fotoreporter tej gazety Paul Hansen, laureat World Press Photo 2013. W październiku 2016 roku został on postrzelony w Iraku podczas wykonywania zdjęć.

– Dziennikarstwo nie jest przestępstwem – skomentował zatrzymanie dziennikarza redaktor naczelny Dagens Nyheter, Peter Wolodarski.

Ambasador Szwecji na Białorusi Kristina Johannesen przed komisariatem.
Zdj. Iryna Arachouskaja/belsat.eu

Wstawić się za szwedzkim obywatelem pod komisariat pojechała ambasador Szwecji w Mińsku Kristina Johannesen. Został on uwolniony dopiero przed północą. Jutro ma opuścić Białoruś z pięcioletnim zakazem wjazdu na jej teren.

Dziś w Borysowie zotrzymany został także współpracownik Biełsatu Alaksiej Ziankou. Po kilku godzinach opuścił komisariat. Milicja dobijała się także do drzwi Zmitwa Kazakiewicza, korespondenta Biełsatu w Witebsku.

Od 9 sierpnia Białorusini protestują przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich, które według oficjalnych wyników wygrał urzędujący szef państwa Alaksandr Łukaszenka.

Wiadomości
Dziennikarka Biełsatu pobita przez strażniczkę. Trafiła do szpitala
2020.08.14 21:58

pj/belsat.eu wg PAP

Aktualności