Stanisłau Iwaszkiewicz został zatrzymany podczas wczorajszej demonstracji w Mińsku.
Reporter oraz dziennikarz śledczy Biełsatu trafił na komisariat dzielnicy Maskouski Rajon wczoraj po południu. Kiedy udało się ustalić miejsce jego pobytu, koledzy próbowali przekazać mu rzeczy osobiste i ciepłe ubrania – na wypadek aresztowania. Na komisariacie odmówiono jednak ich przyjęcia, co mogło świadczyć, że dziennikarz już został przetransportowany do aresztu.
Informacje te potwierdziły się dziś – Iwaszkiewicz przebywa w mińskim areszcie przy ul. Akreścina, gdzie prawdopodobnie będzie oczekiwał na sąd. Nie wiadomo, jakie postawiono mu zarzuty.
Wczoraj w Mińsku zatrzymano jeszcze dwóch dwóch przedstawicieli niezależnych mediów – fotoreportera Hienadzia Wieracinskiego oraz dziennikarza portalu Onliner Mikałaja Hradziuszkę. W ich przypadku również nie są znane przyczyny zatrzymania.
Obecnie za kratami przebywa jeszcze pięcioro białoruskich dziennikarzy, których uwięziono za to, że wykonywali swoje obowiązki zawodowe: Kaciaryna Andrejewa (Bachwaława) i Daria Czulcowa z Biełsatu oraz Kaciaryna Barysiewicz z portalu TUT.by oczekują w areszcie na rozpatrzenie przez sąd wszczętych przeciwko nim postępowań karnych.
Jana Trusiła i Iwan Kurakiewicz odbywają wyroki 15 dni aresztu, na które skazano ich na podstawie artykułów kodeksu wykroczeń.
aw, cez/belsat.eu