Dzień Woli w Mińsku: opozycja uczciła rocznicę proklamowania Białoruskiej Republiki Ludowej


98 lat temu w Mińsku proklamowano niepodległą Białoruską Republikę Ludową. Jej pierwsze struktury przetrwały zaledwie dziesięć miesięcy – do czasu, kiedy okupowane przez Niemców terytoria zajęli bolszewicy. 1 stycznia 1919 r., jeszcze ze Smoleńska – obwieścili oni powołanie rządu Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Władze państwowe kultywują radziecką wersję historii, ale środowiska niepodległościowe uznają za najważniejsze wydarzenie w kształtowaniu się współczesnej państwowości białoruskiej datę 25 marca 1918 roku i upamiętniają ją patriotycznymi demonstracjami pod hasłem Dnia Woli (Dnia Wolności).

Relacja wg czasu białoruskiego (+2 godz.)

19:30

Zgodnie z zapowiedzią organizatorów, w okolicach uniwersamu “Ryga” zaplanowana akcja dobiega końca. Mimo to ludzie się nie rozchodzą i skandują “Żywie Biełaruś” oraz hasło solidarności z Ukrainą – “Razam i nazaużdy” (Razem i na zawsze).

19:00

Po dojściu na oficjalne miejsce zbiórki manifestanci także tam przeprowadzili krótki wiec. Oprócz niego zadecydowali, że nie pójdą wyznaczoną im przez władzę trasą – do Parku Przyjaźni Narodów. W geście sprzeciwu postanowili, że zorganizowaną kolumną udadzą się w stronę uniwersamu “Ryga”.

“To dobre, symboliczne miejsce – przekonywał lider chrześcijańskich demokratów Wital Rymaszeuski. – Był przecież znany w historii pokój ryski”.

18:30

Dwie grupy już się połączyły. Teraz zgromadzeni muszą zadecydować, co zamierzają robić dalej: iść trasą wyznaczoną im przez władze, czy ryzykując interwencję milicji, zdecydować się na własną.

18:10

Kolumna demonstrantów doszła do placu im. Jakuba Kołasa. Tam przed pomnikiem poety złożono kwiaty, a Uładzimir Niaklajeu i Mikoła Statkiewicz wygłosili krótkie przemówienia. To był ostatni przystanek. Manifestanci ruszają dalej – w stronę stacji metra Akademia Nauk, gdzie przed kinem Kastrycznik czekają na nich ci, którzy zebrali się na miejscu zbiórki wyznaczonym przez władze stolicy.

17:55

“Myślałem, że będzie góra 500 osób. Jest tymczasem 700 – 850. To znaczy, że nie wszystko jeszcze umarło na mojej ukochanej Białorusi” – mówi naszemu korespondentowi działacz społeczny z Mińska Pawał Winahradau.

17:40

Demonstranci doszli do Placu Zwycięstwa. Następnym przystankiem ma być plac Jakuba Kołasa. Tam, przed pomnikiem poety demonstranci również zamierzają złożyć kwiaty. Potem ruszą już do oficjalnego miejsca zbiórki, które wyznaczyły im władze.

17:35

“Na czele kolumny ktoś rzucił race – relacjonuje z nasz korespondent Aleś Zaleuski. – Prawdopodobnie to przedstawiciele środowiska kibicowskiego lub anarchiści”.

17:30

Kolumna idzie już wzdłuż prospektu Skaryny – głównej arterii miasta – w stronę kina Kastrycznik, gdzie władze zezwoliły na przeprowadzenie akcji.

17:25

Nasz dziennikarz odnalazł na wiecu rodziców Michaiła Żyźnieuskiego, Białorusina poległego na kijowskim Majdanie.

“Misza zginął walcząc nie tylko o Ukrainę, ale również o Białoruś” – mówi jego matka.

17:20

Przemawia były kandydat na prezydenta i więzień polityczny, poeta Uładzimir Niaklajeu. Nawiązuje do twórczości narodowych wieszczów, apelując do zgromadzonych, że tę Białoruś, o której marzyli poeci, należy jeszcze wywalczyć.

17:15

Przemawia przewodniczący Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Labiedźka:

“Dzień Woli to przede wszystkim odpowiedzialność: za siebie i za swój kraj”.

Wg dziennikarzy, na skwerze jest ok. 400 osób.

17:10

Przed pomnikiem narodowego wieszcza Janki Kupały zgromadzeni złożyli kwiaty. Teraz trwa tam nieoficjalny wiec. Przemawiają politycy Mikoła Statkiewicz, Pawał Siewiaryniec i Wiaczasłau Siwczyk. Kilkaset zebranych osób skanduje “Żywie Biełaruś”, “Niepodległość” i “Wierzymy, możemy, zwyciężymy!”

17:00

Dziennikarze zebrali się w skwerze Janki Kupały, gdzie oprócz nich na razie najwięcej jest milicjantów w cywilu. Właśnie w tym miejscu organizatorzy akcji wezwali do zbierania się uczestników. Tu mają złożyć kwiaty przed pomnikiem poety, a dopiero potem ruszyć w stronę odległego o kilka km kina Kastrycznik, gdzie władze zezwoliły demonstrantom na zgromadzenie się i rozpoczęcie demonstracji. Relację będzie prowadził nasz dziennikarz Aleś Zaleuski.

belsat.eu/pl

Aktualności