W czwartek wieczorem w Mińsku białoruski zespół rzucił na kolana piłkarzy z Petersburga. Sponsorowany przez Gazprom klub nie doświadczył takiej porażki od prawie 30 lat. Mecz odbywał się w ramach eliminacji do Ligi Europy.
Dynamo jest pierwszym białoruskim klubem, który zwyciężył Zenit. Z kolei petersburski klub doświadczył największej klęski od 1989 r. Zenit to najbogatszy klub Rosji, jego głównym sponsorem jest Gazprom.
Na mecz z rosyjskiej północnej stolicy przybyło ponad 2,5 tys. kibiców Zenitu. Przed meczem przemaszerowali po znajdującej się w centrum miasta ulicy Kastrycznickiej paląc race i śpiewając klubowe pieśni. Paradoksalnie mińska milicja nie reagowała na złamanie prawa. Jak zwracali uwagę komentatorzy w sieciach społecznościowych – gdyby podobną akcję przeprowadziła opozycja, a nawet kibice Dynama, doszłoby do brutalnej pacyfikacji.
Wczoraj podczas rozgrywek Ligi Europy doszło do wyjątkowego zbiegu okoliczności. Dwa inne zespoły wygrały również stosunkiem bramek 4:0. Cztery bramki stracił inny białoruski zespół, również Dynamo (tylko z Brześcia) w meczu z cypryjskim Apollonem. Słowacki Trenčín zdobył 4 bramki w meczu z holenderskim Feyenoordem.
jb/belsat.eu
