Ukraiński żołnierz, który w poniedziałek został postrzelony na polu walki w Donbasie, wciąż nie został ewakuowany. Nie udało się dojść do porozumienia w tej sprawie z prorosyjskimi separatystami – poinformował dziś sztab Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy.
– Podczas kolejnych rozmów za pośrednictwem misji obserwacyjnej OBWE z przedstawicielami rosyjskich wojsk okupacyjnych po raz kolejny nie osiągnięto porozumienia w sprawie poszukiwania i ewakuacji naszego rannego obrońcy. Wróg stale bezpodstawnie nie daje przeprowadzać działań poszukiwawczych – oznajmił sztab.
Jak dodano, ukraińska strona Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji Rozejmu po raz kolejny nalega, by poszukiwania rannego żołnierza przeprowadziła ukraińska grupa składająca się z ośmiu osób, które byłyby nieuzbrojone, miałyby na sobie białe mundury i odblaskowe kamizelki. Podkreślono, że byliby wśród nich saperzy i sanitariusz.
Również dziś ukraińskie media podają, powołując się na estońskiego nadawcę ERR i ministra spraw zagranicznych tego kraju Urmasa Reinsalu, że w poniedziałek w Donbasie zginął urodzony na Białorusi obywatel Estonii.
Szef MSZ podkreślił, że Estończycy mogą służyć w oddziałach wojskowych w innych krajach po otrzymaniu zgody swojego rządu. Jak dodał, według jego informacji, nie wydano do tej pory żadnej takiej zgody.
Ukraińska Prawda pisze, że wcześniej estońskie media podały, iż 13 lipca w Donbasie zginął urodzony na Białorusi obywatel Estonii. Według niektórych z nich to obywatel Estonii był wojskowym sanitariuszem, którego zabili separatyści.
W poniedziałek wieczorem sztab poinformował, że prorosyjscy separatyści ostrzelali trzech ukraińskich wojskowych próbujących zabrać z pola walki ciało ukraińskiego żołnierza, który zginął w eksplozji ładunku wybuchowego. Po otrzymaniu potwierdzenia wstrzymania ognia ze strony separatystów trzech wojskowych w białych hełmach i w rozpoznawalnym oznakowaniu służby medycznej wyruszyło po ciało żołnierza. Zostali ostrzelani, gdy od ciała dzieliło ich kilka metrów. Podczas wycofywania się jeden z żołnierzy został ranny. Sanitariusz wojskowy zginął, kiedy próbował pomóc poszkodowanemu, a w ich stronę ponownie otworzono ogień.
pj/belsat.eu wg PAP
