Spotkanie z Polakami mieszkającymi w białoruskiej stolicy i obwodzie mińskim było kolejnym punktem wizyty na Białorusi sekretarza stanu Adama Kwiatkowskiego, odpowiadającego w kancelarii prezydenta za kontakty z Polonią i Polakami za granicą.
– Zawsze ogromne wrażenie robi to, co tutaj widzimy – powiedział minister Kwiatkowski, odnosząc się do działalności Związku Polaków na Białorusi.
Struktury ZPB organizują m.in. naukę języka polskiego, pielęgnują polskość i dbają o miejsca pamięci na Białorusi.
Organizacja ta nie jest uznawana przez władze w Mińsku, które zdelegalizowały ją w 2005 r. Od tamtej pory ZPB, wspierany przez Warszawę, zabiega o ponowną rejestrację. Szef polskiej delegacji zapewniał, że sprawa ta jest regularnie poruszana w kontaktach polsko-białoruskich, była także przedmiotem obecnych spotkań polskiej delegacji z władzami Białorusi.
Kwiatkowski, który przebywa na Białorusi od soboty, złożył polskim aktywistom życzenia z okazji przypadających na początek maja świąt państwowych. Zapewnił również, że “Polska pamięta o nich zawsze, nie tylko w czasie tych świąt”.
Działacze ZPB dziękowali gościom z Polski za to, że przyjechali do Mińska, ponieważ – jak podkreślali – podobne delegacje często nie docierają w głąb kraju, a raczej odwiedzają znajdujące się blisko polskiej granicy Grodno lub Brześć.
– To dla nas bardzo ważne, że możemy osobiście zaprezentować swoją działalność i swoich członków” – mówiła szefowa mińskiego oddziału ZPB Helena Marczukiewicz.
Minister Kwiatkowski spotkał się rano z przedstawicielami administracji prezydenta Białorusi. W niedzielę m.in. odwiedził Polaków mieszkających w Lidzie w obwodzie grodzieńskim i w drodze do Mińska uczcił związane z Polską miejsca pamięci, m.in. w Lidzie i Bogdanowie. Wizytę na Białorusi minister rozpoczął w sobotę od Grodna, gdzie uczestniczył w obchodach Dnia Polonii i Polaków zorganizowanych przez Zarząd Główny ZPB.
W programie wizyty polskiej delegacji było też odwiedzenie Kuropat, by oddać hołd spoczywającym tam w masowych grobach ofiarom stalinowskich represji.
– Stoimy przy wejściu do miejsca, gdzie zginęły dziesiątki, a może setki tysięcy ludzi, zabitych przez system komunistyczny. Wśród nich było bardzo wielu Polaków – powiedział po złożeniu wieńców przed krzyżami w Kuropatach minister Kwiatkowski.
Dodał, że dobrze by było, by “jak najwięcej ludzi mogło odwiedzić to miejsce, by mogli zobaczyć, do czego prowadzi władza reżimu totalitarnego”.
cez/belsat.eu wg PAP