Miński sąd skazał wczoraj na kary pięciu i 13 dni aresztu dwoje aktywistów Bloku Młodzieżowego, którzy niosąc trumnę podczas próby defilady wojskowej przed Dniem Zwycięstwa 9 maja, chcieli zaprotestować przeciwko imprezom masowym w czasie pandemii.
Pięć dni aresztu dostała Liza Prakopczik, a 13 dni – Daniła Łaurecki z Bloku Młodzieżowego.
8 maja aktywiści przemaszerowali z trumną podczas próby defilady wojskowej z okazji obchodzonego na Białorusi Dnia Zwycięstwa – upamiętniającego zakończenie II wojny światowej przez ZSRR 9 maja 1945 roku. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na zagrożenie związane z przeprowadzaniem imprez masowych w czasie epidemii koronawirusa.
W budynku sądu milicja zatrzymała innego aktywistę Piotra Markieława, który wg. niej, miał „nie podporządkować się żądaniom funkcjonariuszy”.
9 maja mimo rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), by zrezygnować z imprez masowych, w Mińsku odbyła się defilada wojskowa z okazji Dnia Zwycięstwa.
Obrońcy praw człowieka z organizacji Wiasna informują także o innych zatrzymaniach i karach aresztu m.in. dla uczestników akcji zwoływanych przez krytykującego władze blogera Siarhieja Cichanouskiego. W sumie chodzi o ponad sto osób w ciągu ostatnich kilku dni.
Rozprawy aktywistów odbywały się wczoraj w różnych miastach Białorusi – poinformowali przedstawiciele Wiasny. W Brześciu skazano m.in. na kary aresztu i grzywny mieszkańców protestujących przeciwko otwartej w mieście fabryce akumulatorów chińskiej firmy iPower.
W poniedziałek na kary aresztu skazano w Mohylewie i w Głębokim dwójkę dziennikarzy, którzy relacjonowali akcje Cichanouskiego. Współpracownik Biełsatu Zmicier Łupacz wprost z sądu trafił na salę reanimacyjną głębockiego szpitala. Lekarze podejrzewali u dziennikarza zawał.
pj/belsat.eu wg PAP
