Wsie w okolicach Słonimia na zachodniej Białorusi od miesięcy terroryzowało tajemnicze zwierzę, które porywało i zagryzało psy. Media porównywały je do południowoamerykańskiego demona.
Zwierzę tak bardzo dawało się we znaki, że latem szef władz rejonu słonimskiego obiecał za jego głowę aż 500 rubli – ok. 1 tys. zł.
Jest duża szansa, że zagadka zostanie wyjaśniona, bo miejscowy leśniczy Stanisłau Kojpysz zastrzelił nietypowe zwierzę – dzikiego psa, który z racji swoich nietypowych rozmiarów może być krzyżówką z wilkiem. Wcześniej świadkowie informowali, że zauważone przez nich zwierzę przypominało właśnie wilka.
Narodowa Akademia Nauk Białorusi zapowiedziała, że przeprowadzi badania genetyczne, by ustalić, czy zabite zwierzę faktycznie było zabójcą miejscowych psów.
jb/belsat.eu wg greenbelarus.info