Kalwaria jest jednym z najbardziej znanych cmentarzy na Białorusi. Początkowo polski – katolicki, za władzy radzieckiej stał się cmentarzem wielowyznaniowym. Z okazji Dnia Wszystkich Świętych rozbłysnął płomieniami świec.
W tym samym czasie Białorusini obchodzą wigilię Dziadów – święta upamiętnienia przodków, którzy tej nocy mogą wstąpić do naszych domów. I choć Dziady świętuje się kilka razy w roku, obchodzone 2 listopada Dziady Jesienne są najważniejsze.W wieczór przed Dziadami wierni idą na cmentarz, by postawić tam znicze za dusze zmarłych. Taka iluminacja pali się tam do rana.
Z okazji Dziadów Białorusini myli się w łaźni, zostawiając też wodę i naręcze brzozowych witek dla przodków. Nie szczędząc zapasów, przygotowywali wieczerzę dla „dziadów” – duchów przodków. Przybyszów z zaświatów trzeba było dobrze ugościć, a potem też ucieszyć, inaczej, jak uważano, mogli zesłać nieurodzaj i inne nieszczęścia.W niektórych regionach na rytuał Dziadów zapraszano gości (zazwyczaj krewnych, sąsiadów, a czasem i żebraków). Przed wieczerzą gospodarz trzy razy obchodził ze świecą stół, odczyniał okna i drzwi, na koniec wołał przodków po imieniu.
PJr, belsat.eu