W ten sposób białoruska opozycjonistka skomentowała zatrzymanie Aleksieja Nawalnego. Przypomniała, że podobny los spotkał wielu polityków z Białorusi.
Wymieniła tutaj, między innymi, swojego męża Siarhieja Cichanouskiego, Maryję Kalesnikawą, Wiktara Babarykę.
– Wszyscy ci ludzie są w więzieniu bo stary system polityczny nie umie godnie konkurować.
Swiatłana Cochanouskaja podkreśliła, że każdy ma prawo do wyboru i do własnego domu.
– Zatrzymanie Nawalnego pokazuje, że nasze kraje muszą jeszcze pokonać długą drogę żebyśmy mogli czuć się w Ojczyźnie, jak w domu. To jest nasz cel, żeby wszyscy którzy musieli wyjechać, mogli wrócić, a ci co zostali na Białorusi, przestali czuć się, jak w więzieniu – zaznaczyła.
Na Białorusi nadal trwają antyreżimowe demonstracje, choć są o wiele mniejsze niż latem, czy jesienią. Według obrońców praw człowieka, w czasie niedzielnych protestów zatrzymano około 20 osób, między innymi, w Mińsku i w Grodnie. MSW twierdzi, że tylko w stolicy zatrzymano 30 osób. Mniejsze manifestacje odbyły się w Lidzie, Witebsku, Brześciu i innych miastach.
pp/belsat.eu wg Swaboda, Nawiny, Biełta