Białoruska opozycjonistka odwiedza dziś Berlin, gdzie spotyka się m.in. z prezydentem RFN Frankiem-Walterem Steinmeierem. Przed przyjazdem udzieliła wywiadu tygodnikowi Der Spiegel.
Pytana o swoje oczekiwania przed rozmowami Swiatłana Cichanouskaja powiedziała, że domaga się, między innymi, zniesienia wiz dla prześladowanych Białorusinów
– Kiedy ludzie są zamykani i bici, jest to moment, w którym Niemcy i inne kraje powinny pomyśleć, czy należy być ostrożnym, czy też przestrzegać zasad demokracji, których tak gorliwie się broni – zaznaczyła.
Swiatłana Cichanouskaja dodaje, że Niemcy i UE robią wiele dla białoruskiego społeczeństwa obywatelskiego, m.in. za pomocą wsparcia finansowego, czy poprzez nakładanie sankcji na białoruskich przywódców.
– Ale lista jest nieproporcjonalnie krótka, środki karne wyglądają absurdalnie, gdy widzimy, ile osób zostało do tej pory aresztowanych […] Słyszymy wiele słów wsparcia, ale potrzebujemy działań. Chcemy wezwać Niemcy do wzięcia większej odpowiedzialności za Białoruś – zaznaczyła.
W kwestii zapowiedzianego przez białoruskie władze zakazu opuszczania kraju, oficjalnie uzasadnianego pandemią koronawirusa, Cichanouskaja ocenia, że “zdecydowanie nie ma to nic wspólnego z koronawirusem”.
– Niektórzy uważają, że Łukaszenka chce dać przywódcom naszej rewolucji znak: “teraz możesz wyjechać”. Inni uważają, że chce on przekształcić Białoruś w coś w rodzaju Korei Północnej, że tak naprawdę chce zbudować mur, który uniemożliwi opuszczenie kraju lub ucieczkę – dodaje.
Jej zdaniem nie można mówić, że na Białorusi zapanował impas. Nawet jeśli zimą protesty uliczne zmaleją, to wiosną będą one zapewne jeszcze silniejsze.
Swiatłana Cichanouskaja, która pozostaje w kontakcie z przedstawicielami politycznymi wielu krajów, a wkrótce ma się udać do USA, na pytanie o kontakty z Rosją, deklaruje, że jest “zawsze otwarta na rozmowę”. Podkreśla jednak, że “do tej pory nie było żadnych oficjalnych ani nieoficjalnych kontaktów”.
pp/belsat.eu wg PAP